Podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, obowiązuje w Polsce już od 20 lat. Objęte są nim m.in. zyski od depozytów i lokat. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem kwoty wolnej od tego obciążenia - przypomina Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.
Jak zaznacza ekspert podatek od dochodów kapitałowych obejmuje zyski kapitałowe - jego stawka wynosi 19%. Przykładowo, jeśli osoba założy lokatę na trzy miesiące na kwotę 10 tys. zł z oprocentowaniem 7%, to jej zysk na koniec wyniesie 175 zł. Jednak wypłacone zostanie tylko 141,75 zł, gdyż 33,25 zł zostanie pobrane w ramach podatku.
Podatkiem Belki objęte są m.in. zyski z:
- lokat bankowych,
- kont oszczędnościowych,
- obligacji,
- papierów wartościowych,
- pracowniczych funduszy emerytalnych.
A zatem obejmuje on zyski od oszczędności.
Jak opodatkowane są zyski kapitałowe w innych krajach Europy? Podatek od zysków kapitałowych obowiązuje w wielu państwach europejskich. Najwyższy jest w Danii, gdzie wynosi aż 42%. W Norwegii jest to 35%, w Finlandii i Francji – 34%, a więc dużo więcej niż w Polsce. Są też jednak kraje, w których podatku od oszczędności nie płaci się w ogóle, jak Belgia, Luksemburg, Szwajcaria, Słowenia czy Słowacja.
Propozycja Ministerstwa Finansów zakłada wprowadzenie 10 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Oznaczałoby to, że nie będzie trzeba płacić podatku jeśli zyski z kapitału nie przekroczą tej wartości – podatek obowiązywałby dopiero od nadwyżki. Jednocześnie stawka podatku wzrosłaby z 19% do 20%. Jak podaje MF, zmiana byłaby neutralna dla budżetu, a skorzystałoby z niej 90% podatników.
Kwotą graniczną, przy której podwyższenie podatku nie będzie miało negatywnego wpływu dla podatników, będzie zysk w wysokości 200 tys. Obecnie dla tej kwoty 19% podatku to 38 tys. zł. Po zamianach podatek wyniesie również 38 tys. zł – opodatkowaniu będzie podlegała kwota 190 tys. zł, ale podatek wyniesie 20%.
W opinii eksperta po zmianach w Polskim Ładzie dalej nie wyciągamy wniosków i komplikujemy przepisy. Z jednej strony rząd chce zachęcić do oszczędzania, ale z drugiej komplikuje rozliczenie. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku ulgi dla klasy średniej, którą ostatecznie cofnięto na rzecz 12% stawki w pierwszym progu podatkowym. Dodatkowo oprocentowanie od oszczędności w ostatnim czasie mocno wzrosło, co przełożyło się na znaczne wpływy do budżetu Państwa. W związku z tym w 2022 roku znacznie wzrosły wpływy z tytułu podatku Belki. Obniżenie podatku nie spowodowałby uszczuplenia względem roku 2021, gdzie lokaty były oprocentowane na poziomie 1%, a obecnie jest to 6-8%.
- W mojej ocenie obniżenie podatku Belki lub wprowadzenie kwoty wolnej może spowodować, że wiele osób chętniej będzie oszczędzać. Obecnie mamy rosnącą w galopującym tempie inflację. Odsetki od oszczędności i tak nie są wysokie, a dodatkowo obciążone są podatkiem, co powoduje, że w rzeczywistości zysk dla podatników jest dużo niższy - stwierdza na zakończenie ekspert.