Znamy związkowy plan na reformę górnictwa

Ceny węgla idą w górę - południowoafrykański tygodnik górniczy „Mining Weekly” w wydaniu z 15 stycznia pisze, że w najbliższym czasie cena węgla na rynkach międzynarodowych wyniesie średnio ok. 100 dol. za tonę, podczas gdy obecnie wynosi tylko 69,90 dol. W tej sytuacji górnicze związki liczą na rewizję polskiej polityki energetycznej, która zakłada szybkie odchodzenie od tego paliwa. 

W projekcie umowy społecznej przygotowany przez stronę związkową, który został przesłany do Ministerstwa Aktywów Państwowych - związkowcy przesłali też swój projekt premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - oczekują też powołania Śląskiego Funduszu Rozwoju, inwestycji w czyste technologie węglowe, gwarancji zatrudnienia w kopalniach oraz urlopów przedemerytalnych i 120-tys. odprawy dla odchodzących z pracy. 

- Obecny Program dla Śląska dlatego nie działa, bo nie wskazano w nim źródeł finansowania. Były deklaracje o takiej czy innej inwestycji, ale zabrakło twardego wskazania, ile rząd na ten cel przeznaczy i z jakich środków to sfinansuje. Nie możemy powtórzyć tego błędu, stąd m.in. pomysł na powołanie spółki na wzór Polskiego Funduszu Rozwoju, czyli Śląskiego Funduszu Rozwoju, którego statutowym celem będzie odbudowa potencjału gospodarczego Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego - wyjaśnia szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. 

Za istotny element projektu umowy społecznej związkowcy uważają też inwestycje zapewniające bezpieczeństwo energetyczne regionu i kraju. Chodzi przede wszystkim o technologie, które pozwalają na wykorzystanie węgla w tzw. okresie przejściowym, czyli do momentu osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej. Szef górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek przyznaje, że ostatnio spadło zapotrzebowanie na energię, bo firm mniej jej zużywają, więc spadło też zapotrzebowanie na węgiel. 

- Cały czas podkreślamy jednak, że nie wyjaśnia to faktu, dlaczego Polska nadal importuje energię na znacznie większym poziomie niż musi – podkreśla. 
 

– Argumentem jest niska cena importowanej energii. Problem w tym, że taka polityka doprowadzi do całkowitej likwidacji polskich kopalń produkujących węgiel energetyczny, a następnie uzależnienia surowcowego od innych. Tymczasem energia jest dziś czynnikiem strategicznym – kto może ją wyprodukować w oparciu o własne surowce nie musi obawiać się ani szantażu Rosji ani innych wielkich mocarstw. Śląsk przez dziesiątki lat dawał krajowi takie bezpieczeństwo, a dziś wszystko może zostać zaprzepaszczone

dodaje. 

Dlatego związki nie zgadzają się na program oszczędnościowy w PGG przedstawiony przez rząd i mają własne propozycje. 

- Tylko w oparciu o taki plan prowadzone będą dalsze rozmowy na temat przyszłości firmy. Jeśli zgodzimy się na wyrzeczenia, to musimy wiedzieć – jak długo one potrwają i kiedy zacznie wracać normalność. To musi być mechanizm podobny jak przy tworzeniu PGG – wtedy wiedzieliśmy, że na razie tracimy tyle to a tyle, ale w chwili zwiększenia przychodów i zysku znów dostaniemy czternastki i inne utracone czasowo świadczenia - zaznacza Hutek. 

Związki liczą też, że osłonami zostanie objęta większa grupa górników. Domagają się tego m.in. związki zawodowe działające w PG Silesia. Przedstawiciele Kadry, NSZZ Solidarności, ZZG Górników oraz ZZ Ratowników Górniczych wystosowali wczoraj pismo na ręce Artura Sobonia, wiceministra aktywów państwowych, w którym domagają się, aby ujęto w programie restrukturyzacji górnictwa również osłon dla pracowników tej kopalni. 
 

- Struktura własnościowa podmiotów nie powinna być przeszkodą. Nie ma znaczenie czy jest to spółka kontrolowana bezpośrednio, pośrednio czy niekontrolowana przez Skarb Państwa. W kopalniach tych bez względu na strukturę własnościową pracują polscy obywatele i powinni oni mieć takie same prawa

uważają związkowcy.

Kolorz podkreśla, że zapisy związkowego projektu umowy społecznej opisujące system finansowania wsparcia dla górnictwa, który pozwoli kopalniom pracować zgodnie z harmonogramem zakończenia wydobycia z wrześniowego porozumienia, będą jeszcze przedmiotem negocjacji i prac eksperckich. 

- Ta kwestia musi być dopięta na ostatni guzik, zanim zostanie przekazana Komisji Europejskiej do notyfikacji - wyjaśnił związkowiec. 

Przedstawiciele górniczych związków liczą, że 25 stycznia, kiedy ma dojść do kolejnego spotkania z pracodawcami i przedstawicielami rządu, rozpoczną się faktyczne negocjacje umowy społecznej, której podpisanie miałoby nastąpić w połowie lutego. Później ma nastąpić prenotyfikacja i notyfikacja dokumentu w Komisji Europejskiej - jej zgoda będzie warunkiem wejścia umowy w życie i subsydiowania sektora węglowego w okresie jego transformacji.

Jak już informowaliśmy na naszym portalu, w ubiegłym tygodniu strona społeczna odrzuciła projekt dokumentu przygotowany w grudniu ubr. przez resort aktywów państwowych. Związkowcy uznali propozycję ministerstwa za zbyt ogólnikową i pozbawioną wielu gwarancji, na których zależy stronie społecznej. Chcą, by podstawą dalszych rozmów był przesłany w poniedziałek do ministerstwa związkowy projekt.

Rzecznik MAP Karol Manys potwierdził we wtorek, że związkowy projekt wpłynął do ministerstwa i jest obecnie analizowany. Resort nie komentuje na razie związkowych propozycji, a swoje stanowisko przedstawi stronie społecznej podczas wspomnianego zaplanowanego na 25 stycznia kolejnego spotkania.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: