10 tys. zł/ha lub 100 tys. zł na jedno gospodarstwo z WPR

Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk przedstawił w Sejmie RP informację na temat Krajowego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) na lata 2023-2027.

Wicepremier zwrócił uwagę na kwestie dotyczące definicji aktywnego rolnika. - Będę proponował bardzo mocne wsparcie dla umów dzierżaw, do ich formalizowania - podkreślił, wskazując w ten sposób na możliwość określenia aktywnego rolnika. Przypomniał jednocześnie, że dochód z dzierżawy gruntów rolnych przeznaczonych na użytkowanie rolnicze nie podlega opodatkowaniu.

Drugim elementem obok formalizacji umów dzierżawy jest według wicepremiera Henryka Kowalczyka umowa ubezpieczenia. - Przy ubezpieczeniach umowa dzierżawy będzie bardzo istotna. Trudno wymagać, żeby właściciel ubezpieczał cudze uprawy - dodał szef resortu rolnictwa.

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę na zapisy dotyczące młodych rolników, dla których przewidziano wsparcie w wysokości 200 tys. zł. Młody rolnik rozpoczynający gospodarowanie otrzymywać będzie przez 5 lat płatność w wysokości 60 euro do hektara.

Ponadto szef resortu rolnictwa zapowiedział uruchomienie w najbliższym czasie programu Energia dla wsi, którego finansowanie będzie pochodziło z innych źródeł niż mechanizmy Wspólnej Polityki Rolnej.

Bieżącą sytuację w rolnictwie przedstawił premier Mateusz Morawiecki, który zwrócił uwagę na wysokie ceny nawozów uznając to za jeden z podstawowych problemów.

– Apeluję do KE, żeby jak najszybciej udzieliła zgody dla rządu Rzeczpospolitej Polskiej na dopłaty do nawozów - powiedział szef rządu.

Premier wspomniał też o trudnej sytuacji na rynku wieprzowiny. Podkreślił przy tym, że jednym z elementów poprawy są dopłaty do loch, a naszą szansą jest również to, że w Polsce nie ma tak intensywnej produkcji, z jaką mamy do czynienia np. w Holandii, Danii czy Belgii. Natomiast niezbędnymi warunkami do ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF jest odstrzał dzików oraz bioasekuracja.

- Przejęliśmy Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych i w oparciu o ten system chcemy możliwe szeroko udostępnić ubezpieczenia dla rolników - poinformował premier odnosząc się do aktualnej sytuacji w rolnictwie.

Jednocześnie zapowiedział, że dodatkowe wsparcie dla rolnictwa będzie kierowane na przemysł przetwórczy. Jego odbudowa powinna, według szefa rządu, skrócić drogę od pola do stołu. - Chcemy, by przez programy dopłat i ubezpieczeń polski rolnik mógł korzystać z dodatkowego wsparcia, kierowanego na przemysł przetwórczy. Cel numer jeden to odtworzenie przemysłu przetwórczego w polskich rękach - podkreślił.

W swoim wystąpieniu premier odniósł się także do braku akceptacji przez Komisję Europejską naszego Krajowego Planu Odbudowy.

- Chcę zagwarantować i zadeklarować po raz pierwszy, że programy rolnicze będziemy realizować niezależnie od tego, czy proces akceptacji KPO będzie trwał miesiąc, rok, czy dwa lata. Nie będziemy jednak czekać na to, aż Komisja Europejska zatwierdzi nasze programy. Te pieniądze w końcu dostaniemy - stanowczo stwierdził  szef rządu.

Uczestniczący w posiedzeniu sejmowej komisji unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski podkreślił, że polski Krajowy Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 został bardzo dobrze przygotowany, ale do końca czerwca może być jeszcze poprawiony.

- Musimy wykorzystać te miesiące, aby mądrze, sprawiedliwie zagospodarować te bardzo duże środki - podkreślił komisarz Wojciechowski.

Unijny komisarz podkreślił, że na lat 2023-2027 w ramach WPR na Polskę przypada 150 mld zł. Jak wyliczał oznacza to średnio 10 tys. zł na hektar lub 100 tys. zł na jedno gospodarstwo.

- 2 marca Komisja Europejska przedstawi zestaw działań, jakie mogą zostać podjęte w sytuacji wysoki cen nawozów - zapowiedział komisarz Janusz Wojciechowski, który podziękował jednocześnie polskiemu premierowi za inicjatywę w sprawie dopłat do nawozów.

Wicepremier Henryk Kowalczyk poinformował też, że ministerstwo analizuje hiszpańskie rozwiązania , które dotyczą wprowadzania regulacji m.in. w handlu owocami i warzywami. Chodzi w nich o to, by nabywcy nie mogli kupować owoców i warzyw od producentów poniżej kosztów ich produkcji. Takie rozwiązania mają dać producentom rolnym lepszą pozycję negocjacyjną i zapewnić im większe dochody.

- Pracujemy nad tym, patrzymy na te rozwiązania hiszpańskie. One są ideowo znakomite, ale żeby one funkcjonowały muszą być bardzo precyzyjne narzędzia - poinformował wicepremier Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa zauważył, że już w tej chwili w Hiszpanii pojawiają się problemy w egzekwowaniu przepisów tej ustawy.

Skomentuj artykuł: