Ameryka ma plan otwarcia. Trump: „Nie wszystko naraz, ale krok po kroku”

W czwartek prezydent Donald Trump przedstawił nowe wytyczne dla wszystkich stanów USA, w jaki sposób będą one mogły wychodzić z zamknięcia w przypadku znaczącego słabnięcia epidemii. Plan Trumpa przewiduje - tak jak w Polsce - stopniowe, rozłożone na trzy etapy poluzowywanie bądź znoszenie ograniczeń w aktywności obywateli i firm. 

Przedstawiony przez Biały Dom opiera się na przede wszystkim na założeniu by znoszenie ograniczeń dla firm było bezpiecznie i niepochopne. Zatem każdy ze stanów, który zechce likwidować ograniczenie musi wykazać, z 14-dniowym wyprzedzeniem, że krzywa zachorowań na COVID-19 spada czyli systematycznie maleje liczba pozytywnych testów.  

„Nie otwieramy wszystkiego naraz, ale ostrożnie krok po kroku” - powiedział Trump reporterom z Białego Domu. 

Plan Trumpa jest zbiorem zaleceń dla gubernatorów i władz stanowych, a nie „rozkazem„. I to władze lokalne  tj.  stanowe a nie federalne  poniosą odpowiedzialność za znoszenie restrykcji. 

Nowe wytyczne Białego Domu skutecznie kończą, przynajmniej w niektórych stanach, 30-dniowe federalne zasady ograniczania wirusa, które miały obowiązywać do końca kwietnia. Stany, które spełniłą kryteria t. wykażą spadek zachorowań, mogą przejść do pierwszej fazy ponownego otwarcia społecznego i gospodarczego  powiedział. Trump ocenił, że około 29 stanów będzie mogło wkrótce ponownie się otworzyć.

Jednak zanim to zrobią, jak sugerują to federalne wytyczne szpitale muszą się wykazać  „solidnym programem testowania”, który obejmuje testy przeciwciał dla pracowników służby zdrowia. 

Poza tym, każdy stan powinien mieć możliwość utworzenia ośrodków badań przesiewowych i testowych dla osób z objawami, a także możliwości śledzenia ich kontaktów, zaś placówki opieki zdrowotnej powinny być w stanie samodzielnie dostarczać środki ochrony osobistej i radzić sobie jeśli liczba przypadków COVID-19 ponownie wzrośnie. W pierwszej fazie ponownego otwarcia wytyczne mówią też, iż należy unikać grup liczących więcej niż 10. Podróże mało istotne dla firmy powinny zostać zminimalizowane,. Należy też zachęcać pracowników do telepracy , unikać zaś pracy w tzw. open space w biurach i urzędach.

Dariusz Styczek, na podst. Reuters
 

Źródło

Skomentuj artykuł: