Czekając na święta, nerwowo zerkamy do portfela? Są sposoby na rozsądne zakupy

Grudzień to szczególny miesiąc. Był Mikołaj, będą Wigilia i święta Bożego Narodzenia, nadejdzie sylwestrowa noc. Miłe chwile w rodzinnym gronie. Nikogo jednak nie trzeba przekonywać, że to również czas intensywnych zakupów, a więc poświęconego (i to sporo) czasu oraz gotówki. Jak się uchronić przed bólem głowy w Nowy Rok, gdy zerkniemy na stan konta? Wbrew pozorom są na to dość proste sposoby.

„Kupujmy świadomie i nie dajmy się ponieść szałowi zakupów. Nie kupujmy dla samego kupowania. Niech świąteczne prezenty będą przemyślane, a nasze decyzje zakupowe uwzględniają gust i upodobania osób obdarowywanych”

apeluje Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Trudno nie przyznać racji. Zwłaszcza, że rozmaite badania wskazują, iż Polacy zamierzają przeznaczyć spore sumy na prezenty i inne przedświąteczne zakupy. 

Godziny na sprawdzanie oferty

Choć spotkanie przy wigilijnym stole ma przede wszystkim religijny charakter, to trudno sobie wyobrazić brak prezentów pod choinką, zwłaszcza jeśli w domu są małe dzieci. Aby je usatysfakcjonować dorośli zmagają się z niebyle jakim zadaniem. Wymagającym poświęcenia długich godzin. I nie ma w tym krzty przesady.

Co kupić? Gdzie? Za ile? Z badania zleconego przez CBRE wynika, że 3 na 4 Polaków kupiło przynajmniej raz prezent świąteczny przez Internet, a 66 proc. planuje taki zakup w tym roku. 

„Zaufania do sklepów internetowych nie zakłóca nawet to, że co piątemu klientowi prezenty świąteczne nie dotarły na czas” – podkreślają autorzy analizy. 

Wprawdzie można było się spodziewać, że poświęcamy dużo czasu na znalezienie odpowiedniego podarunku, to wnioski ze wspomnianego badania mimo wszystko mocno zaskakują. 

„53 proc. Polaków zamierza spędzić w sklepie (internetowym lub stacjonarnym) od 2 do nawet 4 godzin. Zdecydowanie mniej, bo 17 proc. osób wyrobi się ze świątecznymi zakupami prezentów w godzinę, co piąty konsument poświęci na to od 4 do nawet 8 godzin, a co dziesiąty spędzi na buszowaniu cały dzień roboczy, czyli 8 godzin” – czytamy we wnioskach.

Co ciekawe, ilość czasu poświęcona na przedświąteczne zakupy uzależniona jest od… płci. Cały dzień na poszukiwania właściwego prezentu planuje poświęcić zaledwie 5 proc. mężczyzn i aż 15 proc. kobiet. 

„Na przeciwnym biegunie mamy tylko 14 proc. kobiet, które wyrobią się w godzinę z zakupami, w porównaniu do co piątego mężczyzny, dla którego będzie to wystarczający czas” – podaje CBRE.

Jak kupować prezent? 

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotował poradnik w jaki sposób dokonywać zakupów przedświątecznych i równocześnie nie dać się ponieść „szałowi konsumpcji”.

„Źle wybrane produkty np. kosmetyki czy ubrania mogą się zmarnować, gdy nie będą używane. Zaplanujmy zatem zakupy świąteczne z wyprzedzeniem i nie dajmy się ponieść impulsywnej konsumpcji, szkodliwej nie tylko dla środowiska, ile przede wszystkim dla naszej kieszeni”.

podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Bardzo popularne są kosmetyki, ale z reguły nie bierzemy pod uwagę kilku fundamentalnych zasada.

Z kolei szukając zabawki dla dzieci, warto pamiętać również o ich bezpieczeństwie.

Na ostatnią chwilę?

Uwagi UOKiK warto wziąć pod uwagę, bo wiele wskazuje na to, iż spora grupa Polaków będzie dokonywała zakupów tuż przed świętami. A pośpiech zawsze jest fatalnym doradcą.

„Zakupy prezentów świątecznych raczej odkładamy na ostatnią chwilę i nie kwapimy się do kupowania ich z wyprzedzeniem. 61 proc. zapytanych w połowie listopada nie miało kupionego ani jednego prezentu świątecznego”.

potwierdza Przemysław Piętak, dyrektor ds. doradztwa w łańcuchu dostaw w CBRE.

Oczywiście, będziemy szukać nie tylko prezentów. Do sklepowych koszyków trafi również ogromna ilość artykułów spożywczych, które później zamienią się w ulubione potrawy. Kiedy Polacy je kupują? Co trzecia osoba zrobi to na tydzień przed Bożym Narodzeniem. 

„Z kolei 22% respondentów zamierza kupować na kilka dni przed świętami. Po 19% mają odpowiedzi na 2 tygodnie przed Bożym Narodzeniem oraz na początku grudnia. 5% konsumentów jeszcze tego nie wie, a dla 2% nie ma to znaczenia” – cytuje serwis MondayNews wyniki badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH dla programu branżowego „BLIX AWARDS – Wybór Konsumentów”.

„Nie bez znaczenia jest też to, że ludzie po prostu pracują. Koniec roku i perspektywa świąt podgrzewają temperaturę pracy w firmach, co przesuwa decyzje o rozpoczęciu przygotowań zakupów”.

mówi dr Andrzej Maria Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, który uważa, że spora grupa Polaków czeka także na sklepowe promocje.

Ile wydamy?

Bo cena jest kluczowa przy dokonywaniu przedświątecznych zakupów. Tak uważa aż 78% uczestników wspomnianego badania. Dopiero później promocja – 71%, jakość – 50%, własne doświadczenie klienta – 38% oraz dostępność towaru – 24%. 

A ile planujemy wydać?

„25% respondentów planuje przeznaczyć 101-200 zł na osobę. 19% zapowiada wydatki wynoszące 201-300 zł, a 13% – do 100 zł. Z kolei 12% jeszcze nie wie, a po 11% mają odpowiedzi 401-500 zł oraz 301-400 zł. Natomiast 9% ankietowanych wybiera powyżej 500 zł” – wylicza MondayNews.

Przeznaczenie 101-200 zł na osobę wydaje się dość rozsądną wartością. W ubiegłym roku Polacy na zakupy dla całej rodziny najczęściej deklarowali budżet 401-500 zł. Nie widać zatem wzrostów w tych wydatkach. Jednocześnie występuje duże prawdopodobieństwo, że w ramach tej kwoty przeciętne gospodarstwo domowe zaopatrzy się w mniejszą ilość produktów ze względu na podwyżki i inflację. Do tego dochodzi czynnik niepewności, bo liczba zakażeń znowu dynamicznie rośnie.

zaznacza Marcin Lenkiewicz, współautor badania z Grupy BLIX.

Zdecydowana większość osób - 90% respondentów - planuje kupować z listą potrzebnych artykułów. 5% badanych nie zamierza z niej korzystać. Dla 2% ankietowanych nie ma to znaczenia, a pozostali nie podjęli decyzji. 

A może wyjazd? 

Nie wszyscy jednak zamierzają pozostawać w domu. Wprawdzie przez długie lata Polacy spędzali Boże Narodzenie głównie w rodzinnym gronie, ale z czasem spore grono zaczęło wyjeżdżać, nierzadko w odległe zakątki świata, gdzie jest ciepło. Przede wszystkim jednak do rodzimych miejscowości turystycznych w górach, czy nad morzem.

Bez wątpienia oferta dla osób, które Wigilię i oba dni świąt chcą spędzić z dala domu jest każdego roku coraz bogatsza. Nie inaczej jest obecnie, choć pandemia, obostrzenia, a przede wszystkim koszt co niektórych mogą odstraszać. 

Serwis Noclegi.pl potwierdza, że ceny w świątecznym okresie są wyższe nawet o 20 procent niż przed wybuchem pandemii. Kształtują się średnio na poziomie niemal 100 złotych od osoby za noc. 

Pomimo cen turyści nie tylko decydują się wyjechać, ale też wydłużają świąteczny pobyt poza domem. W 2019 roku średni wyjazd trwał trzy dni, teraz są to cztery dni. Najczęściej wybieramy apartamenty, ale powoli do łask wracają hotele. Następne w kolejności wyboru są pensjonaty, wille i domy gościnne. Najtaniej jest w kwaterach prywatnych, gdzie średni koszt wyjazdu może się zamknąć w kwocie 1318 złotych.

mówi Natalia Jaworska, ekspert Noclegi.pl.

Choć są wyjątki od reguły. W Zakopanem za pobyt czterech osób średnio trzeba zapłacić ponad dwa i pół tysiąca złotych, czyli aż o 63% więcej w porównaniu do 2019 roku. 

Mamy jednak złą wiadomość. Jeśli ktoś planuje wyjechać do popularnego kurortu w czasie świąt, a nie ma jeszcze rezerwacji, to mizerne szanse na znalezienie wolnego miejsca.

Źródło

Skomentuj artykuł: