Realizuje się projekcja inflacyjna, którą nasz bank przedstawił, realizuje się gwałtowny ruch w dół – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
„Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani w banku centralnym, że realizuje się projekcja inflacyjna, którą nasz bank przedstawił. Rzeczywiście, realizuje się gwałtowny ruch w dół z tego płaskowyżu, o którym informowaliśmy” – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński cytowany przez PAP. Według marcowej projekcji inflacji NBP roczna dynamika cen znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem w przedziale 10,2 – 13,5 proc. w 2023 r. W projekcji listopadowej była mowa o przedziale 11,1 – 15,3 proc. „Trzeba pamiętać, że nasze przewidywania są oparte na wiedzy, jaką mamy w danym momencie” – dodał prezes NBP. Zwrócił uwagę, że zmieniły się nieco wskaźniki ze względu na zmianę koszyka, służącego do liczenia inflacji, jakiej dokonał GUS. „Dlatego na początku dane o inflacji będą nieco lepsze, a pod koniec trochę gorsze” – powiedział Glapiński.
Według ekspertów, Rada Polityki Pieniężnej powinna utrzymać przez kolejne miesiące stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Rynek odczytuje trwającą od września serię jako nieoficjalny kres cyklu podwyżek. Wielu analityków uważa też, że w bieżącym roku spodziewane są już decyzje o obniżeniu kosztu pieniądza w Polsce. - Jeśli wierzyć prognozom, to stopy procentowe już nie wzrosną, a pod koniec bieżącego roku zaczną się ich obniżki – wynika z kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA). Najnowsze notowania sugerują bowiem, że na przełomie lat 2023/24 WIBOR 3M powinien być na poziomie około 6,3-6,4%. To o ponad 0,5 pkt. proc. mniej niż dziś - piszą w najnowszym raporcie Bartosz Turek i Oskar Sękowski, eksperci HREIT. Chociaż, ich zdaniem, RPP studzi nadmierny optymizm wciąż nie informując nawet o kresie cyklu podwyżek stóp procentowych, to gracze rynkowi widzą przyszłość inaczej. Przewidują oni, że pod koniec bieżącego roku dojdzie do co najmniej dwóch cięć stóp lub jednego większego. Podobną prognozę wydał ostatnio też bank BGK. - Byłyby to dobre informacje dla osób spłacających złotowe kredyty mieszkaniowe oparte o zmienną stopę procentową. Ci z nas, którzy takie długi posiadają, mają bowiem szanse na stopniowe obniżanie się rat - zaznaczają analitycy. - Najważniejsze w tym kontekście jest to czy uda się ograniczyć inflację. Wstępne dane na temat dynamiki zmian cen za marzec (inflacja na poziomie 16,2%) były pozytywne. To zbliża nas do decyzji o formalnym zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych. Z każdym miesiącem coraz bliżej jest też początek cyklu ich obniżek.
Profesor Glapiński - jako przewodniczący Rady – oceniał ponadto, że obecny poziom stóp procentowych jest wystarczający do tego, by zahamować inflację. Wstępne dane GUS o inflacji w marcu - lepsze od danych z lutego (16,2% vs 18,4%) - wpisują się w tę ocenę.