Redukcja niskiej i wysokiej emisji powinna być priorytetem rządu oraz samorządów. Chodzi o zdrowie i o pieniądze. Nie tylko zielona polityka UE ale przede wszystkim dbałość o życie i zdrowie obywateli powinna być głównym impulsem do dynamicznej zmiany miksu energetycznego w Polsce. Najnowsze badania naukowców z AGH, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego wskazują, że zanieczyszczenie powietrza ma wielki wpływ na skalę zakażeń oraz przebieg infekcji COVID-19.
Badania jasno wskazują, że Polska powinna szybko zwrócić się w stronę zeroemisyjnych, rozproszonych źródeł odnawialnych, spośród których energetyka wiatrowa na lądzie ma największy potencjał do rozwoju i dynamicznego przyrostu nowych mocy wytwórczych
Rząd rozpoczął konsultacje publiczne nowelizacji tzw. ustawy odległościowej, która kilka lat temu właściwie zablokowała możliwość budowania w kraju nowych elektrowni wiatrowych na lądzie. Branża od lat apeluje o jak najszybsze zliberalizowanie zasady 10 H, co pozwoli rozwijać nowe projekty wiatrowe na lądzie.
„Niezdrowy” czarny miks energetyczny to poważne obciążenie dla polskich produktów, które eksportujemy na rynki zagraniczne.
Z badań naukowców z AGH oraz uniwersytetów w Krakowie i Rzeszowie wynika, że najistotniejszym czynnikiem wpływającym na skalę zakażeń oraz przebieg choroby COVID-19 jest stopień zanieczyszczenia powietrza. Dla przykładu przekroczenie dopuszczalnych norm o 100 proc. przekłada się na wzrost liczby zachorowań o 200-250 osób. Niestety, dzisiaj w wielu miejscach w Polsce normy przekroczone są nawet tysiąckrotnie.
Przeprowadzone badania jednoznacznie wykazują, że wszechobecny w Polsce smog nie tylko przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia Polaków, ale sprzyja zwiększonej transmisji koronawirusa. Z powodu schorzeń, do których powstania przyczynia się złej jakości powietrze, Polacy są bardziej podatni na zakażenia i ciężej przechodzą infekcję COVID-19.
Zmiana krajobrazu polskiej energetyki, z czarnej opartej na węglu w nowoczesną korzystającą z potencjału OZE w Polsce to nie tylko konieczność wynikająca z polityki energetyczno-klimatycznej UE. To przede wszystkim niezbędna zmiana paradygmatu w myśleniu o ochronie życia i zdrowia mieszkańców Polski
Krajowy Plan Odbudowy, właśnie przyjęty przez Sejm, zakładający ponad 250 mld zł na odbudowę gospodarki po spowolnieniu wywołanym przez COVID-19 to wyjątkowa szansa, aby sfinansować transformację, w przeważającej mierze środkami z zewnątrz, i przeprowadzić ją w tempie, którego wymaga polska elektroenergetyka, gospodarka i zdrowie obywateli.