Sytuacja na fermach norek jest stale monitorowana. Nie mamy żadnych zgłoszeń dotyczących podejrzenia zakażenia koronawirusem u zwierząt – powiedział kierownik zespołu ds. zdrowia i ochrony zwierząt lek. wet. Tomasz Wielich z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Poznaniu.
Na terenie województwa wielkopolskiego znajdują się 153 fermy, w których jest hodowanych łącznie 3 mln 300 tys. norek.
„Hodowcy zwierząt futerkowych mają obowiązek zgłoszenia do powiatowego lekarza weterynarii wszelkich przypadków związanych z wystąpieniem objawów chorobowych, które mogą sugerować wystąpienie koronawirusa. Do tej pory nie wpłynęły do powiatowych inspektoratów tego typu zgłoszenia” – powiedział we wtorek kierownik zespołu ds. zdrowia i ochrony zwierząt lek. wet. Tomasz Wielich z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Poznaniu.
Jak dodał, ani w trakcie kontroli na fermach norek prowadzonych na przełomie 2020 i 2021 roku, ani od początku tego roku nie stwierdzono objawów klinicznych koronawirusa w odniesieniu do hodowanych zwierząt.
„W województwie wielkopolskim działania monitorujące na fermach norek są w zasadzie cały czas prowadzone. Do tej pory nie mamy żadnych informacji o podejrzeniu tej choroby w naszym województwie” – wskazał Wielich.
Jak mówił, hodowców u norek powinny zaniepokoić przede wszystkim objawy ze strony układu oddechowego; kaszel, prychanie, ogólne osłabienie, podwyższona temperatura, ale także ponadnormatywne upadki zwierząt.
O pierwszym potwierdzonym przypadku zakażenia koronawirusem u norek na terenie Polski poinformowało w niedzielę wieczorem ministerstwo rolnictwa. Zakażenie potwierdzono na fermie koło Kartuz (pomorskie); podjęto decyzję o likwidacji hodowli.
Przypadki koronawirusa potwierdzono wcześniej na fermach norek w innych europejskich państwach, m.in. w Szwecji, Grecji, Holandii, Danii, Francji, Hiszpanii i we Włoszech.