Wszystkie główne indeksy na Wall Street zakończyły środową sesję nowymi rekordami, a Dow Jones zyskał 275 pkt. Pozytywny sentyment na giełdach zapewniają informacje z Chin, które wskazują, że epidemia koronawirusa może zostać niedługo opanowana.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 0,94 proc. i wyniósł 29.551,42 pkt.
S&P 500 zyskał 0,65 proc. i wyniósł 3.379,45 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,90 proc., do 9.725,96 pkt.
„Wzrost cen aktywów jest prawdopodobnie produktem ubocznym akomodacyjnej polityki monetarnej realizowanej przez banki centralne” – powiedział Axel Botte, strateg w Ostrum Asset Management.
Sektorowo najmocniejsze w środę były akcje firm technologicznych i paliwowych.
Ze spółek Micron rósł o 6 proc. - UBS podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Ponad 4 proc. rosły akcje UnitedHealth, przewodząc wzrostom spośród spółek z indeksu Dow.
Po ponad 2 proc. zwyżkowały m.in. Apple, Nike i Caterpillar.
Akcje Lyft spadły o ponad 9 proc. Spółka zanotowała w czwartym kwartale stratę na akcję w wysokości 1,19 USD, o 20 centów niższą niż oczekiwał rynek.
Notowania Western Union szły w dół o 7 proc. po tym, jak spółka podała w raporcie za czwarty kwartał, że skorygowany zysk na akcję wyniósł 38 centów wobec oczekiwanych 43 centów.
Firma farmaceutyczna CVS Health szedł w górę o 1 proc. Zysk na akcję wyniósł w czwartym kwartale 1,73 USD, o 5 centów przebijając oczekiwania analityków.
Molson Coors rósł o 3,5 proc. Zysk na akcję w czwartym kwartale wyniósł 1,02 USD wobec oczekiwanych 78 centów.
Constance Hunter, główna ekonomistka KPMG i prezes NABE oceniła, że z powodu epidemii koronawirusa gospodarka USA może spowolnić od 40 do 50 punktów bazowych ze spodziewanego wzrost PKB 2,4 proc. na I kwartał 2020 r.
Agencja Bloomberga podała, że możliwość wystąpienia recesji w USA w ciągu następnych dwunastu miesięcy wzrosła do 28 proc. z 25 proc. miesiąc wcześniej. Analitycy Bloomberga wskazują jako przyczynę możliwej recesji słabość sektora produkcji.
„Koronawirus bardziej niż wojna handlowa przyspieszył rozważania nad oddzieleniem gospodarek USA i Chin, bowiem firmy zaczęły myśleć o swoim łańcuchu dostaw w dłuższej perspektywie” – powiedział Curtis Chin, specjalista ds. Azji w Milken Institute.
Analitycy wskazują, że rynki amerykańskie zyskują dzięki oznakom, że prezydent Donald Trump może zostać ponownie wybrany w listopadzie.
„Trump świetnie rozpoczął sezon wyborczy w USA. Po wczesnym zakończeniu procesu o impeachment w Senacie i chaosie podczas prawyboru Demokratów w stanie Iowa dla rynki bukmacherskie sugerują, że Trump ma 58-proc. prawdopodobieństwo reelekcji 3 listopada” – ocenił w raporcie Berenberg.