Rynek najmu oraz rynek inwestycyjny w Polsce może rozwinąć się szybciej dzięki wprowadzeniu REIT-ów, twierdzą eksperci kancelarii Baker McKenzie. Kluczem do szybkiego rozwoju REIT-ów w Polsce będzie stabilność prawa, przejrzysta forma opodatkowania oraz ograniczenie barier wejścia.
Zdaniem prawników Baker McKenzie usankcjonowanie działalności REIT-ów (Real Estate Investment Trust), czyli spółek inwestujących w najem nieruchomości, jest zmianą długo oczekiwaną, która może korzystnie wpłynąć na polski rynek i wzmocnić pozycję polskich inwestorów – zarówno indywidualnych jak i instytucjonalnych.
– Dwie najważniejsze korzyści z wprowadzenia REIT-ów do polskiego porządku prawnego to umożliwienie graczom indywidualnym inwestowania bez konieczności zakupu nieruchomości oraz zdynamizowanie rynku najmu
– mówi Weronika Guerquin-Koryzma, partner kierująca praktyką nieruchomości w warszawskim biurze Baker McKenzie.
Czynsze płacone w złotówkach są istotnym czynnikiem hamującym rozwój budownictwa mieszkaniowego na wynajem. Na rynku nieruchomości komercyjnych dominują bowiem inwestorzy zagraniczni, którzy wolą lokować swoje środki w aktywa gwarantujące przychody w euro – takie jak biura czy centra logistyczne. Te z kolei były niemal niedostępne dla inwestora indywidualnego. Pojawienie się REIT-ów może, zdaniem ekspertów Baker McKenzie, całkowicie zmienić obraz polskiego rynku nieruchomości komercyjnych.
– Dzięki REIT-om i zwiększeniu obecności inwestorów złotówkowych, rynek może zyskać stabilny dopływ gotówki niezbędny do zbudowania dużego portfela nieruchomości generujących dywidendę, takich jak na przykład mieszkania na wynajem – dodaje Weronika Guerquin-Koryzma. – Z drugiej strony inwestor indywidualny zyska możliwość inwestowania w klasę aktywów takich jak biura, magazyny, farmy wiatrowe czy centra danych.
Prawnicy Baker McKenzie zwracają też uwagę, że na rynku REIT-ów będą mogły inwestować instytucje prowadzące Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), które obecnie nie mają możliwości bezpośredniego inwestowania w nieruchomości. Oznacza to, że również pośrednio inwestorzy indywidualni będą uczestniczyć w obrocie akcjami spółek działających na rynku najmu.
Rząd prowadzi obecnie prace nad ustawą wprowadzającą REIT-y do polskiego prawa. Według ostatnich informacji przekazanych przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, REIT-y mają być spółkami akcyjnymi z siedzibą w Polsce. Obrót ich akcjami będzie odbywał się na giełdzie. W polskim prawie będą funkcjonować pod nazwą SINN – spółki inwestujące w najem nieruchomości.
– Z punktu widzenia inwestorów działanie SINN na publicznym, regulowanym rynku jest bardzo dobrą wiadomością – mówi Katarzyna Kopczewska, partner i współkierująca praktyką podatkową w warszawskim biurze Baker McKenzie. – Pozwala to na płynność inwestycji oraz gwarantuje bezpieczeństwo wynikające z dostępu do informacji udostępnianych w związku z obowiązkiem raportowym, jaki spoczywa na spółkach publicznych.
Trwające obecnie w Ministerstwie Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwie Finansów prace nad ustawą obejmują między innymi ustalenie minimalnego kapitału zakładowego oraz formę opodatkowania. Obie te kwestie będą miały, zdaniem ekspertów Baker McKenzie, duże znaczenie dla przyszłego rozwoju SINN w Polsce.
– Niewątpliwie korzystny, prosty i przejrzysty sposób opodatkowania wsparłyby rozwój SINN w Polsce, najważniejsza jednak będzie jakość i stabilność przepisów – dodaje Katarzyna Kopczewska. – Dokonując inwestycji z perspektywą pięciu lat i więcej, inwestor oczekuje, że w tym okresie nie nastąpi zmiana w prawie – w szczególności podatkowym – wpływająca na zakładaną stopę zwrotu.
Prawnicy Baker McKenzie zwracają uwagę, że inwestycje w REIT powinny mieć charakter długoterminowy. Częste zmiany przepisów mogą w przyszłości wpływać destabilizująco na rynek.