Ekspert ds. Chin bije na alarm w związku z „sygnałami wojennymi” płynącymi z Pekinu. Jego zdaniem „Xi Jinping ma zamiar zrobić coś naprawdę przerażającego”. Gordon Chang wzywa USA do „zaprzestania usprawiedliwiania” Chin w obliczu rosnącego międzynarodowego napięcia.
Prezydent Chin Xi Jinping może być o krok od zrobienia czegoś „przerażającego” po wysłaniu dwóch „sygnałów wojennych” w odstępie 10 dni, twierdzi jeden z amerykańskich ekspertów ds. Chin.
Gordon Chang, starszy pracownik naukowy w Gatestone Institute i autor książki „Plan Red: China's Project to Destroy America”, wziął udział w programie FOX Business „Mornings with Maria”, by omówić rosnącą agresję tego przeciwnika USA.
Jego komentarze pojawiły się po tym, jak Ministerstwo Obrony Chińskiej Republiki Ludowej ogłosiło, że chińskie wojsko wystrzeliło w środę rano międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). Pocisk, który przenosił atrapę głowicy bojowej i nie był wymierzony w żaden konkretny kraj, spadł do oceanu bez incydentów. Siły Rakietowe Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej twierdzą, że wystrzelenie rakiety było częścią rutynowego kalendarza szkoleń wojskowych.
„To sygnał wojenny. To kolejny sygnał wojenny, który otrzymaliśmy z Chin w ciągu ostatnich 10 dni, co oznacza, że Xi Jinping ma zamiar zrobić coś naprawdę przerażającego”
– ostrzegł Chang.
Ekspert przekonywał, że Stany Zjednoczone muszą „przestać ubezpieczać wroga” i że kraj potrzebuje prezydenta, który przygotuje Amerykanów na to, „co może się wydarzyć”.
„(Obecnie) mamy administrację Bidena, która nie chce rozmawiać z narodem amerykańskim o nieuchronności tego, co Chiny są gotowe zrobić” – podkreślił.
Chang wspomniał dalej, że Biden „otworzył drzwi” dla wielu zagrożeń, przed którymi stoją obecnie Stany Zjednoczone, w tym ze strony Rosji.
Niedawno prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił rewizję doktryny nuklearnej tego kraju. Poprawiona wersja dokumentu stwierdza, że atak na jego kraj przez mocarstwo nienuklearne z „udziałem lub wsparciem mocarstwa nuklearnego” będzie postrzegany jako „wspólny atak na Federację Rosyjską”.
Putin „wygłosił podobne groźby przed inwazją na Ukrainę, a Biden się wycofał” – wyjaśnił Chang. „A więc Putin pomyślał: „Cóż, oczywiście, możemy zrobić tego więcej””.
Ekspert dodał, że Chińczycy, a także Koreańczycy z Północy, zaczęli wysuwać nowe groźby po inwazji Rosji na Ukrainę.
„Mamy Chiny i najszybszą rozbudowę broni nuklearnej od czasów zimnej wojny” – stwierdził Chang, argumentując, że wrogowie USA „myślą o koordynacji ataków nuklearnych na Stany Zjednoczone”.