Eksperci PIE przekonują: Koronowirus nie zaszkodzi polskiej gospodarce

Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa w Chinach zaczyna mieć coraz większy wpływ na chińską, a w konsekwencji na światową gospodarkę. Ograniczenia w przemieszczaniu się mieszkańców skutkują mniejszym ich popytem na dobra (np. elektronika, sprzęt AGD, samochody) oraz usługi (np. transportowe, turystyczne, biznesowe). Zamknięte fabryki to z kolei duże zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw.

- Z jednej strony oznacza to mniejsze zapotrzebowanie na dobra inwestycyjne i dobra przeznaczone na zużycie pośrednie, a z drugiej – ograniczenia w dostawach dóbr finalnych i pośrednich do odbiorców na całym świecie. Jednak jeśli sytuacja zostanie opanowana w najbliższych 1-2 miesiącach, jej konsekwencji nie należy przeceniać. Przyjmując za niemieckim Ifo Institut, że wskutek epidemii koronawirusa wzrost gospodarczy Chin w 2020 r. zmniejszy się o 1 pkt. proc. (co odpowiada w przybliżeniu spadkowi popytu finalnego o 2 proc.), wartość dodana (PKB) i liczba pracujących w Polsce mogą zmniejszyć się według naszych  obliczeń o około 0,02 proc.

czytamy w najnowszej analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Polska znajdzie się w gronie krajów UE w relatywnie niewielkim stopniu dotkniętych osłabieniem chińskiej gospodarki. Natomiast najbardziej może ucierpieć gospodarka niemiecka. Jednak nawet w jej przypadku spadek tempa wzrostu PKB nie powinien być większy niż o 0,06 pkt. proc. Wśród krajów unijnych Niemcy mają najsilniejsze powiązania handlowo-inwestycyjne z gospodarką chińską (w 2018 r. odpowiadały one za połowę eksportu UE-27 do Chin). Negatywne skutki epidemii koronawirusa odczuć może także Irlandia (spadek tempa wzrostu PKB o 0,05 pkt. proc.), Holandia i Dania, a także pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej (spadek o 0,04 pkt. proc.).

Według ekspertów PIE, skutki spadku popytu w Chinach mogą być najbardziej odczuwalne w produkcji metali oraz transporcie lotniczym. Wartość dodana, jak i liczba pracujących w tych działach polskiej gospodarki może zmniejszyć się z tego tytułu o więcej niż 0,1 proc. W dalszej kolejności może ucierpieć produkcja maszyn i urządzeń, górnictwo i wydobycie, produkcja sprzętu elektrycznego, produkcja pojazdów mechanicznych oraz produkcja wyrobów metalowych. W tych działach można spodziewać się spadku wartości dodanej i liczby pracujących o 0,05-0,1 proc.  

Jak podkreślono w analizie PIE, o rzeczywistej skali wpływu epidemii na gospodarkę Chin, a w konsekwencji na gospodarkę światową, zdecyduje dalszy rozwój wydarzeń. W sytuacji przedłużających się zakłóceń w gospodarce chińskiej, wskutek dalszego rozprzestrzeniania się wirusa, przyjęcie założenia o spadku PKB Chin z tego tytułu o 1 pkt. proc. w ujęciu rocznym może okazać się niewystarczające. Im bardziej chińska gospodarka spowolni, tym bardziej odczuje to gospodarka światowa.

Źródło

Skomentuj artykuł: