Nowy plan Orlenu. Komentatorzy: Ceny energii na pewno nie spadną

Dekarbonizacja aktywów i transformacja energetyczna, budowa zrównoważonego portfela aktywów, koniec produkcji energii elektrycznej z węgla do 2030 r., dwa własne reaktory SMR - to priorytety opublikowanej strategii Orlenu do 2035 r. Zdaniem analityków i komentatorów - nowy plan Orlenu na pewno nie przyniesie spadku cen energii.

 

Do końca 2030 r. Orlen planuje zakończyć produkcję energii elektrycznej z węgla, a do 2035 r. odejść od wykorzystania węgla w ciepłownictwie, co pozwoli zredukować emisje w segmencie Energetyka o 55 proc. W nowej strategii koncern zakłada kluczową rolę gazu ziemnego jako paliwa przejściowego. Spółka planuje wzrost własnego wydobycia gazu z 9,1 do 12 mld m sześc. rocznie - w Polsce, Norwegii i niesprecyzowanych jeszcze nowych obszarach wydobycia. Kontrakty importowe LNG mają wzrosnąć w horyzoncie strategii do wolumenu rzędu 15 mld m sześc. rocznie. Celem na 2035 r. jest 27 mld m sześć. rocznie gazu, dostępnego dla kraju albo do sprzedaży za granicą.

Czynnikami dekarbonizacji mają być źródła niskoemisyjne, OZE i reaktory jądrowe SMR. Orlen zakłada rozbudowę mocy zainstalowanej w elektrociepłowniach gazowych (CCGT) z 1,8 do 4,3 GW. W 2025 r. koncern planuje posiadać dwa własne reaktory jądrowe SMR o łącznej mocy 0,6 GW. Moce OZE mają wzrosnąć do 12,8 GW przez rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i czterech farm na morzu, oraz fotowoltaiki. Powstać ma nowy obszar biznesowy - BESS czyli bateryjne magazyny energii, których moc ma sięgnąć 1,4 GW.

Do 2035 r. względem bazowego 2019 r. koncern zamierza ograniczyć emisje w segmentach Upstream & Supply oraz Downstream do 12,5 mln ton ekwiwalentu CO2, do poziomu 170 kg CO2e/MWh w segmencie Energetyka oraz obniżyć intensywność emisji dwutlenku węgla (NCI) o 15 proc., do poziomu 67 g CO2e/MJ. Kolejnym celem jest wzrost do 29 proc. udziału paliw niskoemisyjnych w ofercie koncernu. Strategia zakłada też spadek emisji w Downstream przez produkcję wodoru niskoemisyjnego, w 2035 r. ma to być 210 tys. ton czystego wodoru do produkcji rafineryjnej i transportu.

W planach jest też budowa zdolności w zakresie usług wychwytu, transportu i magazynowania do 4 mln ton CO2 rocznie oraz zaoferowanie usług tego typu na zewnątrz.

Fąfara: Oferta ma być zielona

Jak mówił podczas prezentacji strategii prezes Orlenu Ireneusz Fąfara, przy konstruowaniu nowej strategii firma kierowała się wartościami, takimi jak wiarygodność, rzetelność, odpowiedzialność i uczciwość. Jak zaznaczył, w 2035 r. oferta produktów ma być "zielona" i niskoemisyjna. Ambicją na 2050 r. jest zeroemisyjność, a w 2035 r. spadek o 15 proc. intensywności emisyjnej.

Zgodnie z nową strategią, skumulowany zysk operacyjny EBITDA LIFO Orlenu w latach 2025-2035 ma wynieść 500-550 mld zł. Skumulowane nakłady inwestycyjne z uwzględnieniem inwestycji kapitałowych w latach 2025-2035 mogą wynieść od 350 do 380 mld zł, z czego od 270 do 290 mld zł to nakłady o elastycznym charakterze.

W pierwszych latach strategii roczne nakłady inwestycyjne mają być na poziomie 45-48 mld zł. W 2035 r. wskaźnik ten spadnie do 15-18 mld zł rocznie. Zadłużenie wrośnie, ale nie przekroczy dwukrotności długu do EBITDA, najwyższy poziom zadłużenia przewidywany jest w 2030 r.

Obajtek: Niepotrzebnie wydane pieniądze

 Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, wskazał, że zaprezentowana strategia to de facto "kontynuacja kierunków z 2023 r.".

"Konferencja i cała strategia to niepotrzebnie wydane pieniądze. Jedyne, co cieszy to to, że kierunek został utrzymany, że potwierdzono zasadność fuzji i ORLENU jako lidera transformacji energetycznej" - wskazał Obajtek w mediach społecznościowych.

Ceny energii na pewno nie spadną

Po wczorajszej prezentacji strategii spółki, wartość akcji Orlenu zanurkowała, jednak piątek przyniósł pewną poprawę.

Dziennikarze zwracają jednak uwagę, że plan Orlenu nie redukuje na przyszłość cen energii.

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: