To pomoże ratować górników - "ambulans" w kopalni

W ciągu najbliższych dwóch lat konstruktorzy, inżynierowie i ratownicy górniczy mają wspólnie stworzyć Mobilny Punkt Medyczny - rodzaj poruszającego się na podwieszanej szynie ambulansu, służącego m.in. do podziemnego transportu rannych w wypadkach górników.

Umowę o współpracy w tej sprawie podpisali w czwartek w Bytomiu przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, Instytutu Technik Górniczych Komag oraz spółki JSW Innowacje.

Mobilny Punkt Medyczny ma być pierwszym takim rozwiązaniem w górnictwie. Pomysł zrodził się po katastrofie w kopalni Zofiówka, gdzie w maju 2018 r. po silnym wstrząsie zginęło pięciu górników. Jastrzębska Spółka Węglowa wraz z naukowcami i ratownikami górniczymi rozpoczęła wówczas analizy projektów, które mogą wzmocnić bezpieczeństwo i poprawić efektywność akcji ratowniczych.

Jednym z problemów podczas takich akcji jest szybki transport rannych na powierzchnię, szczególnie w sytuacji, kiedy miejsce wypadku dzieli od szybu kilka kilometrów, a poszkodowanych trzeba nieść na noszach, co jest trudne i czasochłonne. Problemem jest też opatrywanie ran, wobec niemożności zapewnienia sterylności w trudnych warunkach podziemnych wyrobisk.

Skonstruowanie ambulansu do podziemnego transportu może stworzyć nową jakość w tym zakresie - tam, gdzie warunki pozwolą na zastosowanie mobilnego punktu. Będą mogli korzystać z niego także ratownicy i lekarze, docierający do poszkodowanych na dole - chodzi o jak najszybsze dotarcie jak najbliżej osoby oczekującej na pomoc.

Oprócz czysto praktycznego wymiaru tego projektu, czyli skuteczniejszego udzielania pomocy medycznej, chodzi również o zwiększenie komfortu pracy górników, związanego ze świadomością, iż w razie wypadku mogą liczyć na szybkie, sprawne i profesjonalne zaopatrzenie medyczne - wskazują przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

Prezes bytomskiej stacji dr inż. Piotr Buchwald ocenił w czwartek, że projekt pod nazwą Mobilny Punkt Medyczny jest odpowiedzią na realne potrzeby górników i ratowników, dlatego wypracowane wspólnie rozwiązania na pewno nie trafią "na półkę", ale zostaną wdrożone do praktyki górniczej.

Ambulans ma poruszać się na podwieszanej szynie, podobnie jak działające w wielu kopalniach podziemne kolejki tego typu - punkt ma być zintegrowany z takimi środkami transportu i mieć gabaryty podobne do wagoników podwieszanej kolejki. Powinien mieć jednak własne zasilanie i amortyzatory, by poszkodowani nie odczuwali większych wstrząsów. Wewnątrz znajdzie się m.in. wyposażenie medyczne i leki.

Mobilny punkt medyczny ma stacjonować w pobliżu szybu na jednym z poziomów, by można było wykorzystać go w razie wypadku. Po testach w CSRG pojazd ma trafić do jednej z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Będzie to pierwsze takie rozwiązanie w polskim górnictwie podziemnym. W niektórych kopalniach są przedziały do transportu poszkodowanych w kolejkach podwieszanych, ale bez wyposażenia medycznego i udogodnień, jakie mają znaleźć się w ambulansie.

Źródło

Skomentuj artykuł: