BMW i Daimler rezygnują z car-sharingu w USA

Zdaniem wielu ekspertów przyszłość sektora komunikacyjnego nie należy, wbrew pozorom, do sprzedawania samochodów, ale do biznesu związanego z powszechną mobilnością, co nie jest tożsame. Wychodząc z tego założenia koncerny BMW i Daimler chciały rozwinąć usługi car-sharing. Okazało się jednak, że nie jest to takie proste.

Car-sharing jest to model biznesowy wypożyczalni samochodów, gdzie możliwe jest wypożyczanie samochodu nawet na krótki czas, często z godziny na godzinę. Jest on szczególnie atrakcyjny dla klientów, którzy tylko sporadycznie korzystają z pojazdu. Podstawą biznesową car-sharingu jest uzyskanie korzyści prywatnego samochodu, bez kosztów i obowiązków wynikających z jego posiadania. Jak się szacuje usługi car-sharingu są dostępne w ponad tysiącu miast w wielu krajach świata.

BMW i Daimler, dwie niemieckie marki klasy premium, chciały wejść wspólnie na światowy rynek carsharingu, oferując swym klientom lepsze i tańsze usługi. Planowano wydać na ten sektor miliard euro. W lutym tego roku oba koncerny połączyły swoje firmy Car2Go i Drive Now we wspólnym przedsiębiorstwie pod nazwą ShareNow i zapowiedziały „duże inwestycje związane z dużymi celami”. Celem było umocnienie swojej pozycji na atrakcyjnym i szybko rozwijającym się rynku carsharingu i carpoolingu. Wkrótce jednak przyszło otrzeźwienie. Kierownictwo obu koncernów musiało przyznać, że ma do czynienia z „nadzwyczaj trudnymi realiami".  

Teraz poinformowano, że BMW i Daimler rezygnują z usług świadczonych przez ShareNow w Ameryce Północnej i niektórych miastach europejskich. Na stronie internetowej tego przedsiębiorstwa znalazła się informacja, że ta decyzja wejdzie w życie od końca lutego 2020 roku. Jako powód rezygnacji podano między innymi szybkie tempo rozwoju usług w dziedzinie mobilności, wzrost kosztów utrzymania i brak infrastruktury wspierającej nowe technologie. W USA i Kanadzie firma ShareNow działała ostatnio w: Nowym Jorku, Montrealu, Seattle, Waszyngtonie i Vancouver. ShareNow zawiesza także swoją działalność w: Londynie, Brukseli i Florencji.

Jak poinformowano na stronie internetowej koncernów, mimo starań i inwestycji poczynionych w latach ubiegłych okazało się, że wskutek niedostatecznego zainteresowania ze strony potencjalnych klientów, niemożliwe jest utrzymanie usług świadczonych przez przedsiębiorstwo w wyżej wymienionych miastach.

W przyszłości ShareNow zamierza skupić się na razie na Europie i działać w 18 miastach. Klienci tej firmy mogą wynająć w niej samochód na czas obliczony co do minuty jego użytkowania i pozostawić go potem na ulicy albo przy parkometrze bez konieczności płacenia za czas parkowania. ShareNow konkuruje z takimi firmami jak Uber i Lyft.

Źródło

Skomentuj artykuł: