Transport for London (TfL), publiczna spółki zarządzająca komunikacją w brytyjskiej stolicy, dostanie od rządu pomoc finansową w wysokości 1,8 mld funtów, która pozwoli na funkcjonowanie metra i autobusów w Londynie do marca 2021 r.
Pomoc finansowa od rządu - już druga w tym roku - była konieczna w związku ze spadkiem przychodów w efekcie zmniejszonej liczby pasażerów, co z kolei było spowodowanie restrykcjami wprowadzonymi w celu zatrzymania koronawirusa. Po wprowadzeniu lockdownu w marcu przychody TfL spadły o 90 proc., wskutek czego w maju spółka dostała od rządu 1,6 mld funtów w ramach półrocznego pakietu pomocowego.
Jednak rząd Partii Konserwatywnej przekonuje, że podlegająca laburzystowskiemu burmistrzowi Londynu Sadiqowi Khanowi TfL miała poważne kłopoty finansowe jeszcze przed początkiem epidemii.
Nowe porozumienie zawarte między ministerstwem transportu a władzami Londynu ponownie jest rozwiązaniem krótkoterminowym. Sadiq Khan zwrócił się do rządu o 5,7 mld funtów, co pozwoliłoby TfL funkcjonować przez półtora roku. Jak ostrzegały władze Londynu, bez pomocy finansowej TfL będzie musiała ogłosić bankructwo.
Khan przyznał, że zawarte porozumienie nie jest idealne, ale jak twierdzi, udało mu się zablokować najgorsze propozycje rządu w kwestii warunków stawianych w zamian za pomoc. W październiku, w trakcie toczących się negocjacji mówił, że rząd domaga się podniesienia cen przejazdów metrem i autobusami oraz ograniczenia liczby osób, uprawnionych do darmowych przejazdów, rozszerzenia strefy, w której obowiązuje opłata za wjazd samochodem oraz podniesienia podatku miejskiego.
- Jedynym powodem, dla którego TfL potrzebuje wsparcia ze strony rządu, jest fakt, że od marca prawie wszystkie nasze dochody z taryf wyschły, ponieważ londyńczycy postępowali zgodnie z wytycznymi (czyli ograniczyli korzystanie z komunikacji publicznej) - mówił w niedzielę Khan.
Minister transportu Grant Shapps oświadczył natomiast, że porozumienie jest dowodem zaangażowania rządu we wspieranie Londynu i jego sieci transportowej, a także poinformował, że negocjacje w sprawie długoterminowego rozwiązania będą kontynuowane. Ale wskazał, że nie może ono polegać na dalszym dofinansowywaniu TfL z budżetu państwa.
- Burmistrz zobowiązał się, że podatnicy z całego kraju nie będą płacić za pomoc dla mieszkańców Londynu, której nie byłoby przez to w innym miejscu w kraju - powiedział Shapps.