Podniesienie opłaty paliwowej przy jednoczesnej obniżce akcyzy na paliwa nie przełożą się w żaden sposób na ceny - powiedział główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski. Opłata i akcyza są w cenie paliwa, w sumie nic się więc nie zmienia - wyjaśnił.
"Klienci po tej operacji nie zapłacą ani więcej, ani mniej za paliwo. Dla wyników finansowych PKN Orlen operacja również jest neutralna, nie będzie miała na nie wpływu"
Jak zaznaczył, z punktu widzenia spółki nie ma to znaczenia.
"Generalnie i tak musimy rządowi te pieniądze zapłacić jako podatki"
Będą to dokładnie te same pieniądze, które wpłacamy do kasy państwa, tyle, że w innych proporcjach.
W Monitorze Polskim ukazało się obwieszczenie Ministra Infrastruktury, zgodnie z którym od 1 marca rosną stawki opłaty paliwowej na benzynę, olej napędowy i gaz. Wpływy z opłaty paliwowej w 80 proc. zasilają Krajowy Fundusz Drogowy, a w 20 proc. Fundusz Kolejowy. Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy zmianę chęcią zwiększenia środków na drogi. Obniżkę akcyzy przewiduje z kolei tzw. ustawa okołobudżetowa.
Nowa stawka za 1000 l benzyn silnikowych wzrośnie do 155,49 ze 138,49 zł - o prawie 12,3 proc. Opłata za 1000 l olejów napędowych i wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa wzrośnie do 323,34 zł z 306,34 zł, czyli o 5,5 proc. Opłata za 1000 kg gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych wzrośnie do 187,55 zł z 170,55 zł, co oznacza wzrost o niemal 10 proc.
Jednocześnie tzw. ustawa okołobudżetowa na 2020 r. przewiduje, że do 31 grudnia 2020 r. stawki akcyzy na benzyny, olej napędowy, biopaliwa i gazy do napędu silników spalinowych są dodatkowo obniżone o 17 zł na 1000 litrów lub kilogramów albo o 0,4 zł na gigadżul. Ustawa obowiązuje wstecznie, od 1 stycznia 2020 r.