Rząd kanadyjskiej prowincji Quebec przeznaczył 45 mln dol. kanadyjskich na zachęcenie bezrobotnych mieszkańców regionu do podejmowania pracy na farmach. Wdrażany obecnie program ma zapobiec zmarnowaniu sezonu wiosennych prac.
Program jest skierowany do osób, które straciły pracę lub pracują w ograniczonym zakresie i ze względu na pandemię korzystają z Canada Emergency Response Benefit (CERB), czyli programu wsparcia dla osób, które nie otrzymują zasiłków dla bezrobotnych.
Każdy, kto we frankofońskiej prowincji Kanady zdecydowałby się podjąć pracę w gospodarstwie rolnym, otrzyma dodatkowo 100 dol. kanadyjskich tygodniowo - ogłosiły władze.
W całej Kanadzie farmerzy zatrudniają ok. 60 tys. zagranicznych pracowników sezonowych, głównie z Meksyku. Do Quebecu trafia ok. 16 tys. z nich, jednak w tym roku, mimo pomocy Ottawy, sezonowych pracowników może zabraknąć.
Jak podawał publiczny francuskojęzyczny nadawca Radio-Canada, regionalny program pomocy dla rolnictwa jest adresowany przede wszystkim do pracowników restauracji i studentów. Według rozmówców Radio-Canada, miesięczna zachęta w wysokości dodatkowych 400 CAD (równowartość 1187 zł) jest dla wielu atrakcyjna.
Radio-Canada powołało się na przykład Francji, gdzie ok. 200 tys. osób odpowiedziało już na apele rządu o wsparcie farmerów. Agencja The Canadian Press zacytowała zaś słowa premiera Quebecu Francois Legaulta, który podkreślał, że praca na roli nie jest łatwa, ale jest świetną przygodą. Ponadto, przy jej wykonywaniu daje się utrzymywać wymagane przepisami 2-metrowe oddalenie od innych osób - podkreślił polityk.