Kolejny tydzień ze zwyżką cen ropy

Ropa w USA podczas ostatniej w tym tygodniu sesji nieznacznie tanieje, ale surowiec może zaliczyć ten tydzień jako już 6. z kolei ze zwyżką cen. Wrzesień ropa w USA zakończyła z prawie 10-procentowym wzrostem notowań. Inwestorzy będą teraz czekać na zaplanowane na przyszły tydzień spotkanie krajów sojuszu OPEC+ - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 74,83 USD, niżej o 0,27 proc., ale po wzroście w tym tygodniu o ok. 1 proc.

Ropa Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje zaś 78,12 USD za baryłkę, niżej o 0,24 proc.

Inwestorzy śledzą informacje z Chin, gdzie władze zwróciły się do firm, aby te kupowały energię za wszelką cenę w obliczu pogłębiającego się kryzysu energetycznego.

Z powodu wywołanych niedoborem węgla i wzrostem jego cen przerw w dostawach prądu w Chinach pracę zawiesiło ponad 100 fabryk.

Przyczyną przestojów w dostawach prądu w Chinach, najbardziej odczuwanych w zamieszkiwanych przez ok. 100 mln osób północno-wschodnich prowincjach Jilin, Heilongjiang i Liaoning, jest wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną.

Prąd w Chinach nadal produkuje się głównie w elektrowniach węglowych, ale wydobycie tego surowca nie nadążało za wzrostem popytu na energię. W efekcie ceny węgla wzrosły do niemal najwyższego poziomu w historii.

Rosyjskie przedsiębiorstwo energetyczne Inter RAO przekazało, że Chiny zwróciły się o zwiększenie dostaw energii z Rosji.

Zamówienia Chin na energię prawdopodobnie jeszcze zwiększą presję na zwyżkę cen węgla i skroplonego gazu.

Zdaniem analityków taka sytuacja może wywołać też wzrost cen produktów naftowych, w tym oleju opałowego i diesla, które mogą być wykorzystywane do wytwarzania energii elektrycznej i zasilania małych generatorów prądu.

"Ceny paliw rosną, ponieważ jest możliwość zwiększenia zakupów ropy przez Chiny" - mówi Will Sungchil Yun, starszy analityk ds. runku surowców w VI Investment Corp.

Podaż ropy na światowe rynki paliw może w październiku być o 1,2 mln baryłek dziennie niższa niż wynosi obecnie popyt na ten surowiec. W listopadzie deficyt w podaży ropy może wynieść 900 tys. baryłek dziennie - wynika z szacunków sekretariatu OPEC. 

"Potencjalny wzrost konsumpcji ropy przez tego największego na świecie importera ropy wpłynie na utrzymanie cen surowca na wysokim poziomie w krótkiej perspektywie"

dodaje.

Tymczasem w przyszłym tygodniu odbędzie się posiedzenie krajów kartelu OPEC oraz jego sojuszników, w tym Rosji.

Producenci ropy z OPEC+ zdecydują o kolejnych ruchach w zakresie podaży ropy w związku z apelami o zwiększenie dostaw surowca.

Źródło

Skomentuj artykuł: