Opłaciłeś już wycieczkę, a na miejscu ryzyko zarażenia? Co wtedy można zrobić...

Ryzyko zdrowotne w kraju destynacji jest przesłanką do podjęcia działań w celu odstąpienia od umowy z biurem podróży – poinformował prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny. Zachęcił również do korzystania z bezpłatnych konsultacji prawnych.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny zaznaczył w rozmowie z PAP, że umowy na usługi turystyczne, w tym te zawierane z biurami podróży, pozwalają w szczególnych sytuacjach, w tym w sytuacjach zagrożenia epidemiologicznego, na odstąpienie od umowy.

"W tym celu – ze względu na to, że są to umowy zawarte indywidualnie pomiędzy konsumentem a biurem podróży – zachęcamy do korzystania z darmowych porad prawnych dostarczanych przez rzeczników praw konsumenta" – powiedział.

Chróstny zapytany o to, czy UOKiK otrzymuje zapytania od konsumentów, którym linie lotnicze odwołały lot ze względu na zagrożenie koronawirusem, odpowiedział, że takie zapytania się pojawiają.

"Rzeczywiście mamy tego typu zapytania, natomiast one dotyczą przede wszystkim takiego mechanizmu obaw co do kraju destynacji. W tym wypadku konsument – zwłaszcza jeżeli mamy informacje z MSZ lub Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o ryzyku zdrowotnym w kraju destynacji – mamy przesłankę do tego, aby udać się do biura podróży i podjąć działania w celu odstąpienia od zawartej umowy" – powiedział prezes UOKiK.

Dodał, że dużo mniejszy zakres przypadków, w których konsument realnie może odstąpić od umowy, jest w przypadku odwoływania lotów przez linie lotnicze.

Jak informują media, w związku z zagrożeniem koronawirusem część turystów chce odwołać rezerwacje na wycieczki do krajów podwyższonego ryzyka. W związku malejącym zainteresowaniem turystów wycieczki odwołują również biura podróży.

W czwartek o odwołaniu znacznej liczby rejsów do Włoch ze względu na malejące zainteresowanie spowodowane epidemią COVID-19 poinformował Wizz Air. Przewoźnik zdecydował odwołać znaczną liczbę rejsów na określonych trasach do Włoch między 11 marca a 2 kwietnia. Dotychczasowa częstość ma zostać przywrócona po 2 kwietnia.

Powodem decyzji Wizz Aira jest malejące zainteresowanie połączeniami na włoskich trasach po wybuchu epidemii. Całkowitą przepustowość zmniejszono o 60 proc. Liczbę przelotów na poszczególnych trasach zmniejszono do maksymalnie dwóch tygodniowo.

Źródło

Skomentuj artykuł: