Zjeżdżalnie, huśtawki, drabinki – dają sporo uciechy dzieciom korzystającym z placów zabaw. Pod warunkiem, że są one bezpieczne. Niestety, nie zawsze tak jest – przez co każdego roku dochodzi do dramatycznych wydarzeń. Dlatego warto przestrzegać zasad, które znacznie ograniczą ryzyko wypadku malucha.
Ponieważ pogoda sprzyja coraz dłuższym pobytom na dworze, a wakacje wcale nie są tak odległe, wrócił bardzo ważny temat - właściwego zabezpieczenia placów zabaw dla najmłodszych, na których maluchy przecież spędzają mnóstwo czasu. Bo problem niewątpliwie istnieje. Dość często stan wcześniej zamontowanych zjeżdżalni, huśtawek, karuzel, domków nie jest monitorowany, a jeśli coś się złamało, pękło, urwało – nie jest naprawiane. Co może być wyjątkowo niebezpieczne i mieć dramatyczne skutki.
Do tragedii doszło chociażby podczas ubiegłorocznego lata w Zdbicach (woj. zachodniopomorskie). Czteroletni chłopiec wszedł na zjeżdżalnię, a jadąc w dół zaplątał się w zwisającą linę, która owinęła się wokół szyi i mocno zacisnęła. Dziecko straciło przytomność. Wprawdzie świadkowie natychmiast udzielili pierwszej pomocy, ale maluch w ciężkim stanie trafił do szpitala. Rok wcześniej w Zabierzowie (Małopolska) podczas zabawy dzieci z przedszkola, chłopczyk wpadł do studzienki z wodą. Okazało się, że była przykryta jedynie przegniłą płytą paździerzową, która nie wytrzymała ciężaru. Chłopca nie udało się go uratować.
Niestety, każdego lata dochodzi do równie dramatycznych sytuacji, których przyczyną zazwyczaj są zniszczone, a przez to niebezpieczne, elementy rozmaitych konstrukcji zamontowanych na placach zabaw. Nierzadko też został źle wykonane już na samym początku, a przez to potęgują ryzyko.
Dlatego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wspólnie z Głównym Urzędem Nadzoru Budowlanego przygotowali projekt „Bezpieczny plac zabaw”.
„Radosne, przyjazne i bezpieczne dla dzieci – takie powinny być place zabaw!” – tłumaczą pomysłodawcy akcji.
Przygotowali dwie wersje poradnika. Dla rodziców i opiekunów oraz zarządców i właścicieli nieruchomości. My skoncentrujemy się na pierwszym.
👶 Place zabaw bez obaw!
Radość i beztroska dzieci tylko w bezpiecznych warunkach!
🔗 Wejdź na https://t.co/bR5cvRy0Ib i sprawdź, jak powinien wyglądać bezpieczny plac zabaw.
ℹ️ Informacje dla zarządców i inwestorów także na @GUNB_Urzad
🧵1/3 pic.twitter.com/ADDLszQN1W— UOKiK (@UOKiKgovPL) March 28, 2025
Już na początku pojawiła się przestroga, aby w pierwszej kolejności sprawdzić otoczenie.
„Rozejrzyj się, czy plac zabaw jest odpowiednio ogrodzony. Dzięki temu dziecko nie będzie miało łatwego dostępu do ruchliwych miejsc w pobliżu”
– czytamy.
Koniecznie trzeba również zwrócić uwagę na podłoże na jakim postawiono plac zabaw, bo z doświadczenia wynika, że największym zagrożeniem dla dzieci są upadki na twardą nawierzchnię.
„Zwłaszcza w pobliżu urządzeń najbezpieczniejsze będą materiały syntetyczne (np. guma) czy naturalne (jak piasek, żwir, wióry drzewne). Podłoże powinno być również czyste – bez rozbitego szkła, śmieci czy kamieni”
- zaznaczono.
No i kwestia najważniejsza, czyli stan wszelakich urządzeń, z których podczas zabawy będą korzystać najmłodsi, a więc wspomniane huśtawki, karuzele, zjeżdżalnie itp.
Pomysłodawcy akcji pod hasłem „Place zabaw bez obaw!” wypunktowali najważniejsze zasady, których należy przestrzegać, aby zapewnić bezpieczeństwo pociechom.
- Pamiętaj, że urządzenia na placu zabaw powinny być dobrze przymocowane do podłoża i stabilne podczas stania, huśtania się czy skakania dziecka. W miarę możliwości wypróbuj je samodzielnie – potrząśnij, dotknij ich powierzchni, zwróć uwagę na ostre krawędzie.
- Niektóre urządzenia mogą okazać się niedostosowane do wieku i wzrostu dziecka. Jeśli dziecko nie jest w stanie samodzielnie wdrapać się na urządzenie, istnieje prawdopodobieństwo, że również nie zejdzie z niego w bezpieczny sposób. W razie konieczności możesz asekurować dziecko podczas zabawy na wysokości.
- Upewnij się, czy w pobliżu urządzenia nie znajdują się przeszkody np. kamienie, płot, drzewa, kosz na śmieci, które mogą stwarzać niebezpieczeństwo w momencie upadku.
- Sprawdź szczeliny i otwory – czy nie ma ryzyka, że zakleszczą się w nich głowa, kończyny lub palce dziecka.
- Nie przywiązuj do urządzeń sznurków, tasiemek, smyczy czy ubrań.
- Samodzielnie nie naprawiaj zepsutych urządzeń. Najlepiej zostaw na nich kartkę z ostrzeżeniem i poinformuj osobę lub instytucję odpowiedzialną za bezpieczeństwo tego miejsca.
