- Od początku roku sprowadziliśmy ok. 4 mln ton węgla. Do końca roku będzie to 8 mln ton - zapewnił w Gdańsku prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. Podkreślił, że PGE realizuje specjalne zadanie zasypania dziury, która powstała na polskim rynku po ogłoszeniu embargo na rosyjski węgiel.
"PGE Polska Grupa Energetyczna za pośrednictwem swojej wyspecjalizowanej spółki PGE Paliwa, a także innych spółek realizuje konsekwentnie specjalne zadanie nałożone na naszą grupę, które ma na celu zasypanie tej dziury, która powstała na rynku węgla kamiennego w Polsce po ogłoszeniu embarga na import węgla z Rosji"
Jego wizyta zbiegła się z przypłynięciem do gdańskiego portu statku z kolumbijskim węglem. "W tej chwili rozładowywany jest statek z węglem z Kolumbii. Jego parametry są najbardziej zbliżone do parametrów węgla rosyjskiego, czyli tego najbardziej poszukiwanego przez klientów indywidualnych i ciepłownie" - wskazał Dąbrowski.
"Od początku roku sprowadziliśmy do Polski ok. 4 mln ton węgla" - dodał. Zapewnił, że każdego miesiąca do polskich portów będą wpływały kolejne statki z ok. milionem ton węgla. "Do końca roku do Polski sprowadzimy 8 mln ton, a do końca sezonu grzewczego, czyli do kwietnia planujemy ok. 10 mln ton" - poinformował Dąbrowski.
Prezes PGE podkreślił, że węgiel sprowadzany do Polski m.in. z Kolumbii jest wysokiej jakości.
"Jest węglem o wysokiej wartości opałowej. Jest badany w porcie nadania i w porcie odbioru przez niezależne certyfikowane laboratoria" - stwierdził.
"Węgiel spełnia wszelkie parametry i jest najbardziej zbliżony do węgla rosyjskiego" - ocenił Dąbrowski.
Zaapelował również do samorządów o to, by kupowały węgiel z PGE Polskiej Grupy Energetycznej. "Dzisiaj cena groszku, którą oferujemy, to ok. 2100 zł plus VAT. Natomiast miał sprzedajemy po ok. 1700 zł" - powiedział prezes PGE.
Dodał również, że PGE uruchomiło sklep internetowy oraz infolinię, za pośrednictwem których można złożyć zamówienie. Minimalna wartość zamówienia to 25 ton.