Po okresie nieco większej rynkowej podaży zbóż, głównie pszenicy, obecnie liczba ofert sprzedaży ziarna spadła. Znacznie wzrosły ceny kukurydzy, jest jej mało na rynku, i tego ziarna może brakować do nowych zbiorów - informuje Izba Zbożowo-Paszowa.
Izba zaznacza, że obecnie sprzedaż zbóż nie jest dla rolników priorytetem, szczególnie że ceny oferowane przez przetwórców i eksporterów są w ostatnich dniach nieco niższe, a wielu rolników rozpoczęło już prace polowe.
Według Izby, od dłuższego czasu podaż zbóż na północy i zachodzie kraju jest mocno uszczuplona, w związku z bardzo dużym eksportem realizowanym drogą morską i lądową do Niemiec. Ale także jest mniej zapasów ziarna w magazynach w południowo-wschodniej części kraju, gdzie trudno kupić większe partie zbóż, w tym pszenicy.
"Oceniamy, iż obecnie najwięcej zmagazynowanego ziarna jest jeszcze w centrum kraju, ale i tutaj rynkowa podaż praktycznie wszystkich zbóż jest mocno uszczuplona" - zaznaczono w komunikacie.
Problemy z zakupem ziarna występują także w przypadku jęczmienia i pszenżyta. Bardzo mała jest podaż kukurydzy, której ceny dobiły do cen pszenicy. "Wiele wskazuje na to, iż kukurydzy na rynku krajowym zabraknie do nowych zbiorów, co będzie silnym wsparciem jej cen" - oceniają eksperci Izby.
Obecnie ceny pszenicy konsumpcyjnej i paszowej są na poziomie 900-980 zł/tona, tyle samo kosztuje kukurydza, która w poprzednich latach była tańsza od pszenicy. Drogie są także pozostałe zboża, jęczmień i pszenżyto - 780-880 zł/t; owies - 620-660 zł/t.
W opinii ekspertów, "rekordowo duży eksport kukurydzy w bieżącym sezonie, także śladowy jej przywóz z południa Europy i praktycznie brak importu kukurydzy z Ukrainy, zapewne przyczynią się do wystąpienia silnych napięć w bilansie tego zboża w dalszej części sezonu".
Przetwórcy już zawierają kontrakty na zakup rzepaku z nowych zbiorów, w dalszym ciągu oferując bardzo wysokie ceny. Za rzepak z dostawą w lipcu/sierpniu br. są gotowi zapłacić 1950 - 2010 zł za tonę. Obecnie tona rzepaku kosztuje 2300-2400 zł.
Izba informuje, że w portach nadal jest obserwowany wzmożony ruch, co od pewnego czasu wywołuje pewne problemy logistyczne w załadunkach statków. W marcu br. eksport pszenicy drogą morską będzie mniejszy niż miesiąc wcześniej, ale ciągle znaczny (ok 250 tys. ton).
Ceny proponowane przez importerów za pszenicę, kukurydzę i jęczmień są nieco wyższe niż w skupach.
Pod koniec marca rozpoczęły się załadunki pszenicy z przeznaczeniem do odbiorów w Algierii, które będą trwały przez cały kwiecień. Tak więc w kwietniu br. łączny wolumen załadowanej pszenicy do tego kraju może przekroczyć 300 tys. ton.
Import ziarna z krajów sąsiednich jest niewielki i dotyczy głównie regionów przygranicznych. Przywożona jest głównie pszenica z Czech i Słowacji. Śladowy jest import kukurydzy z tych krajów, jak również z Ukrainy.