Rosjanie podzieleni w sprawie Białorusi

51 proc. Rosjan popiera udzielanie przez ich kraj pomocy gospodarczej Białorusi, ale niewiele mniej - 45 proc. - jest temu przeciwnych - wynika z sondażu niezależnego ośrodka Centrum Lewady. Tylko 28 proc. Rosjan uważnie śledzi protesty w sąsiednim kraju.

89 proc. badanych w sondażu, opublikowanym w poniedziałek, wie o wydarzeniach na Białorusi. Większość jednak - 61 proc. wszystkich badanych - powiedziała, że "coś słyszała" na temat protestów. Do uważnego śledzenia trwających od sierpnia demonstracji przyznało się 20 procent. 10 proc. powiedziało, że "pierwszy raz słyszy" o białoruskich protestach.

Rosjanie, jak wynika z badania, raczej popierają Alaksandra Łukaszenkę niż jego oponentów. Na pytanie "z kim Pan/Pani sympatyzuje?" Łukaszenkę wskazało 43 proc. badanych. Jedynie 18 proc. powiedziało, że ich sympatia jest po stronie opozycji.

Ponad jedna trzecia badanych - 36 proc. - nie opowiedziała się ani za jedną, ani za drugą stroną.

Pomoc gospodarczą dla sąsiedniego kraju, obiecaną przez prezydenta Rosji Władimira Putina, poparło zdecydowanie 23 proc. badanych, a raczej ją popiera 28 procent. Zdecydowany sprzeciw wyraziło 23 procent respondentów, a raczej przeciwnych było 22 procent.

Badanie przeprowadzono w dniach 25-30 września na reprezentatywnej próbie 1605 osób w 137 regionach Federacji Rosyjskiej. Margines błędu nie przekracza 3,4 proc.

Uczestnicy protestów na Białorusi domagają się ustąpienia Alaksandra Łukaszenki i przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich. Wybory z 9 sierpnia, w których według oficjalnych wyników zwyciężył ubiegający się o reelekcję polityk, są powszechnie uważane za sfałszowane. Rosja nie zakwestionowała tych wyborów, a Łukaszenkę uznała za prawomocnego prezydenta Białorusi.

Źródło

Skomentuj artykuł: