Rośnie problem zatorów płatniczych firm

Faktury z odroczonym terminem płatności wystawia kontrahentom 81 proc. małych i średnich firm, a klienci 19 proc. firm płacą z góry - wynika z raportu Skaner MŚP. Odsetek firm skarżących się na zatory płatnicze najbardziej wzrósł w budownictwie - wskazano.

Niemal co 3. przedsiębiorca, który miał w ostatnim półroczu należności przeterminowane o ponad 2 miesiące ocenia, że taka sytuacja jest efektem tego, iż kontrahenci sami nie otrzymują płatności na czas, dlatego opóźniają zapłatę innym - stwierdzono w raporcie Skaner MŚP dla BIG InfoMonitor. Dodano, że 81 proc. firm wystawia faktury z odroczonym terminem płatności, "a klienci dopiero co piątej firmy (19 proc.) płacą z góry".

Jednocześnie w IV kwartale br. 83 proc. firm z sektora MŚP przyznaje, że zdarza im się otrzymywać zapłatę od kontrahentów po upływie wyznaczonego terminu płatności. Odsetek ten wzrósł o 9,4 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego kwartału.

Analitycy zaznaczyli, że choć w IV kwartale widoczny jest spadek faktur przeterminowanych o ponad 30 dni oraz nieznaczny tych o ponad 60 dni, problem jest wciąż powszechny. Na posiadanie faktur przeterminowanych o więcej niż 30 dni wskazało 42,9 proc. firm z sektora MŚP sprzedających z odroczonym terminem płatności. Wobec ostatniego pomiaru jest ich mniej o 7,9 pkt. proc. Jeśli chodzi o płatności spóźnione o co najmniej 60 dni, to ich odsetek wyniósł o 34,7 proc. (w porównaniu z 36,7 proc. w poprzednim badania w III kw.).

W grupie firm, które doświadczyły opóźnień w płatnościach najczęściej znajdują się przedsiębiorstwa małe (zatrudniające 10-49 osób) i średnie (50-249 pracowników) oraz producenci.

- Spadek odsetka firm, które nie mogą doczekać się swoich pieniędzy, zawsze widzimy w końcówce roku - zwrócił uwagę prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Wyjaśnił, że firmy "czyszczą wówczas swój bilans", zamykając rok finansowy.

- Wierzyciele podejmują intensywniejsze działania w celu odzyskania należności, a dłużnicy starają się spłacić długi, by w nowy rok wejść z czystym kontem– dodał.

Grzelczak zaznaczył, że przedsiębiorcom łatwiej jest spłacić świeższe długi, stąd szybciej regulowane są te z 30-dniowym terminem wymagalności. 

- Dlatego liczba firm, które mają krócej przeterminowane należności, spada szybciej niż tych, które mówią o należnościach dłuższych niż 60 dni – dodał.

Z raportu wynika, że w IV kwartale br. wzrósł odsetek firm skarżących się na problemy z uzyskaniem płatności od kontrahentów w trzech analizowanych sektorach. Szczególnie w budownictwie - o 18 pkt. proc. do 39 proc., oraz w przemyśle i usługach – po 3 pkt. proc. O opóźnieniach o ponad 2 miesiące mówi obecnie co drugi przedstawiciel branży przemysłowej i co czwarty usługowej.


Problem zatorów płatniczych potwierdzają też dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie informacji kredytowych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Wzrost liczby firm z długami zaobserwowano w każdej z analizowanych w badaniu Skaner MŚP branż - najwyższy odnotowano na koniec września br. w usługach (o 10 proc.), a w następnej kolejności - w transporcie ( o 6,7 proc.), budownictwie ( o 3,9 proc.), przemyśle (o 3 proc.). Przybyło też zadłużonych firm handlowych (o 0,5 proc.).

Przeterminowane długi budownictwa wynosiły z końcem września prawie 5,7 mld zł, a przemysł borykał się z saldem sięgających blisko 6,9 mld zł. Zaległości firm handlowych osiągnęły prawie 8,2 mld zł. Najwyższy udział zadłużonych firm wśród wszystkich przedsiębiorstw jest natomiast w transporcie – 8,8 proc., a najwięcej zaległych zobowiązań względem banków i kontrahentów przybyło branży usługowej – o 105,5 proc.

Jak wskazano w raporcie, najczęściej wdrażane działania firm mające na celu odzyskanie należności to aktualnie rozmowa z dłużnikiem (38,4 proc.), dokładna weryfikacja kontrahenta (15,8 proc.) oraz przedpłaty (13,3 proc.). Coraz więcej przedsiębiorców próbuje radzić sobie z dłużnikami wydłużając terminy płatności. Część badanych zauważa zmianę postawy u samych klientów, którzy starają się płacić w terminie. Reprezentanci małych przedsiębiorstw istotnie częściej informują o weryfikacji kontrahentów przed współpracą. Z kolei o stosowaniu przedpłat czy płatności gotówkowych, mówią głównie przedstawiciele firm handlowych i produkcyjnych.

- Nie powinno się bagatelizować opóźnień w płatnościach, bo utrata płynności finansowej może doprowadzić firmę do bankructwa - podkreślił Grzelczak. Dodał, że niewypłacalny kontrahent staje się główną przyczyną problemów finansowych podmiotów, które z nimi współpracują. Opóźnienia w płatnościach od jednego gracza może wywołać efekt domina, który sprawia, że w gospodarce tworzą się zatory płatnicze. Są one groźne zwłaszcza w czasie spowolnienia gospodarczego – podsumował szef BIG InfoMonitor.

Skaner MŚP zrealizował w październiku 2022 r. Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research na reprezentatywnej próbie 500 małych i średnich firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych. 

Źródło

Skomentuj artykuł: