Roszady na rynku funduszy

Krajowi czempioni umacniają swą pozycję na rynku funduszy. Spółka PKP właśnie poinformowała, że zdecydowała o zmianie firmy zarządzającej Funduszem Własności Pracowniczej PKP SFIO. Po 7 latach pod zarządem NN TFI trafia pod zarządzanie lidera na tym rynku, czyli PKO TFI.

Fundusz Własności Pracowniczej PKP SFIO powstał w 2002 roku jako forma udziału pracowników PKP w prywatyzacji firmy. Zgodnie z założeniami, trafiało do niego 15 proc. środków uzyskanych ze sprzedaży majątku PKP S.A., między innymi nieruchomości oraz udziałów w spółkach zależnych. 

Na początku w funduszu uczestniczyło ponad 380 tys. osób, a jego aktywami zarządzało TFI Banku Handlowego (Esaliens TFI). W 2014 r. trafił pod zarządzanie ING TFI (NN TFI), a teraz do PKO TFI. Obecnie w funduszu zgromadzonych jest ponad 0,8 mld zł. Przejęcie funduszu wzmocni pozycję  PKO TFI jako lidera na rynku funduszy rynku kapitałowego, a NN TFI utrzyma miejsce drugie. Z danych  PKO TFI wynika, że w dwóch pierwszych miesiącach tego roku klienci ulokowali w tym funduszu blisko 2,2 mld zł. W nowych zakupach nadal dominują fundusze dłużne, ale istotny jest już udział funduszy z udziałem akcji. 
 

- Po jednym z najlepszych historycznie styczniów, także luty był bardzo udany dla PKO TFI. Sprzedaż netto w tych dwóch miesiącach to łącznie blisko 2,2 mld zł. Bardzo nas cieszy wzrost zainteresowania naszą ofertą, a także systematyczny napływ środków na rachunki już setek tysięcy uczestników prowadzonych przez nas programów długoterminowych - PPK i PPE

informuje Łukasz Kwiecień, wiceprezes zarządu PKO TFI. 

W dwóch pierwszych miesiącach roku inwestorzy najchętniej lokowali pieniądze w funduszu dłużnym PKO Obligacji Długoterminowych, ale uwagę zwraca również spory udział w sprzedaży funduszy z udziałem akcji. 

- Sytuacja na świecie i na rynkach, mimo olbrzymich nadziei i szans wynikających z rozpoczęcia szczepień, pozostaje złożona. Szansie na rozbudzenie gospodarek towarzyszą obawy co do inflacji i wzrostu rynkowych stóp procentowych, co zresztą obserwowaliśmy w ostatnim czasie. Dlatego tak ważne jest, by inwestorzy, lokując swoje pieniądze w funduszach, nie stawiali wszystkiego na jedną kartę, to jest na jakiś jeden konkretny fundusz – zauważa Łukasz Kwiecień. 

Fundusze dłużne są wrażliwe na zmiany stóp procentowych. Obserwowany ostatnio spadek cen obligacji o dłuższym terminie wykupu przełożył się na osłabienie wyników funduszy inwestujących właśnie w tego typu papiery.  
 

- Warto więc, by np. osoby o najbardziej zachowawczym podejściu do inwestowania lokowały choćby w dwa fundusze o różnym charakterze, jak np. subfundusze PKO Obligacji Skarbowych i PKO Obligacji Długoterminowych. Z kolei ci, którzy akceptują ryzyko związane z inwestowaniem w akcje, mogą spróbować uzupełniać portfel o fundusze z udziałem akcji, co da szansę na skorzystanie ze spodziewanego ożywienia gospodarczego na świecie. Jego tempo zależy od szybkości i efektywności szczepień, bo to one warunkują tzw. otwieranie gospodarek. Wszyscy jednak musimy być cierpliwi, bo procesy te nie przyniosą efektów błyskawicznie

komentuje wiceprezes PKO TFI.

PKO TFI jest największym zarządzającym detalicznymi funduszami inwestycyjnymi w Polsce – w lutym wartość zarządzanych aktywów przekroczyła 36,1 mld zł osiągając tym samym najwyższy poziom w historii.

Źródło

Skomentuj artykuł: