Rząd nie zostawi rolników bez pomocy

Pakiet klimatyczny Fit for 55 może doprowadzić do bardzo niekorzystnych zmian, które dotkną również rolnictwo. Jak jednak zapewnia premier Mateusz Morawiecki i wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, rząd zrobi wszystko, żeby wspierać rolników.

Problemy mają przede wszystkim hodowcy trzody. Ze względu na znaczny wzrost cen energii i pasz, zysk z chowu trzody jest najniższy w historii. Stąd apel do Unii Europejskiej o szybką interwencję na tym rynku. Niestety, UE na razie nie podejmuje zdecydowanych działań. Tymczasem wicepremier Kowalczyk zapewnił rolników o działaniach, które mają nie dopuścić do likwidacji kolejnych hodowli trzody chlewnej z powodu niskich cen. – Do końca marca obowiązuje pomoc w postaci dopłat do loch. Jeżeli ceny wieprzowiny nie wzrosną, będziemy pewnie podejmować decyzję o przedłużeniu tej pomocy – zapowiedział. Reform rolnictwa informuje też o postępach w walce z ASF. – Od 17 grudnia ubr. nie było nowego ogniska ASF w hodowlach, pomoc rolnikom w przygotowaniu planów bioasekuracji przynosi efekty – podkreśla wicepremier. Szef resortu rolnictwa przypomniał jednocześnie, że wirus ASF dalej jest obecny w środowisku i niezbędne jest jak najbardziej precyzyjne przeliczenie dzików, aby możliwa była redukcja ich populacji.

Warto podkreślić, że mięso ze zdrowych zwierząt ze stref ASF jest bezpieczne dla ludzi i po badaniach weterynaryjnych może być sprzedawane bez ograniczeń na terenie Polski. Odmowa jego przyjęcia może stanowić nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej dużych podmiotów wobec hodowców trzody chlewnej. Dlatego Prezes UOKiK sprawdził, czy takie praktyki są stosowane przez sieci handlowe i duże zakłady mięsne. W pierwszym etapie sprawdzono działania pięciu podmiotów. Natomiast łącznie, przez całe postępowanie, zweryfikowano 16 sieci handlowych oraz 18 dużych przetwórni. - Nie ma podstaw do odmowy zakupu przez sieci handlowe lub zakłady przetwórcze przebadanego weterynaryjnie i bezpiecznego dla ludzi mięsa, niezależnie skąd ono pochodzi. Wszcząłem postępowanie wyjaśniające, w którym przeprowadziliśmy kontrole na każdym etapie łańcucha dostaw i mamy dobre wiadomości dla rolników - nie ma obecnie przypadków nieuzasadnionej odmowy przyjmowania mięsa wieprzowego ze zdrowych zwierząt. Dwie sieci - Biedronka i Dino – początkowo nie kupowały takiego mięsa, jednak po naszej interwencji zmieniły swoje praktyki i nie uzależniają obecnie przyjęcia bezpiecznego i przebadanego mięsa od miejsca jego pochodzenia mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny. W trakcie postępowania prezes UOKiK wezwał do złożenia wyjaśnień 14 sieci i przeprowadził kontrole u trzech podmiotów. Żaden z badanych przedsiębiorców nie odmawia bez istotnego powodu kupna bezpiecznego i przebadanego mięsa wieprzowego pochodzącego z tzw. stref czerwonych, czyli obszarów, gdzie stwierdzono przypadki ASF. Dwie sieci nie nabywają w ogóle surowego mięsa wieprzowego. Natomiast w gotowych produktach kupowanych przez te sieci może znaleźć się wieprzowina z różnych obszarów. Postępowanie wykazało również, że jedna z sieci (Selgros Cash&Carry) nie kupuje aktualnie mięsa ze strefy czerwonej ze względu na ograniczenia techniczno-organizacyjne. Jednocześnie przedsiębiorca zmierza do wyeliminowania tych przeszkód, co pozwoli na przyjmowanie bezpiecznej wieprzowiny ze stref ASF. Prezes UOKiK wezwał też do złożenia wyjaśnień 12 zakładów przetwórczych, a w siedzibach pięciu przeprowadził kontrole. Sześciu przedsiębiorców w trakcie składania wyjaśnień nie kupowało mięsa wieprzowego pochodzącego ze strefy czerwonej. W każdym przypadku pracownicy Urzędu gruntownie zweryfikowali, że dzieje się tak z uzasadnionych przyczyn, m.in. kierowania całej produkcji na eksport (mięso ze stref czerwonych nie może być wywożone za granicę) czy zakupów wyłącznie od podmiotów powiązanych, które nie posiadają ferm w strefie czerwonej. Dwóch przedsiębiorców zadeklarowało wprowadzenie zmian, które pozwolą na przyjmowanie mięsa ze stref ASF. - Przypominam, że hodowcy trzody z czerwonych stref znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, którą dodatkowo potęguje zakaz eksportu wieprzowiny z tego obszaru. Dlatego będziemy w dalszym ciągu monitorować, czy duże podmioty nie wykorzystują swojej pozycji negocjacyjnej do nieuczciwych praktyk względem rolników – mówi prezes UOKiK.

Podejmowane są też inne działania w ochronie polskiego rolnictwa. Czekamy też na decyzję KE w sprawie zgody na dopłaty do nawozów i wpisanie do ustawy nawozów jako produktu energochłonnego – dodał Kowalczyk. Apeluję do Komisji Europejskiej: dajcie nam jak najszybciej zgodę, żebyśmy z naszych pieniędzy budżetowych mogli pomagać polskiemu rolnikowi – powiedział premier Morawiecki. Zwrócił jednocześnie uwagę na konieczność skrócenia drogi od pola do stołu i zapowiedział wdrażanie programu wspierającego przetwórstwo. – Zrobimy wszystko, użyjemy wszelkich możliwych środków regulacyjnych, finansowych, fiskalnych, żeby Polska wieś była wsią zwycięstwa, zwycięstwa na jednolitym rynku europejskim – podkreślił premier Morawiecki. Wicepremier, Kowalczyk zapowiedział także skierowanie w tym tygodniu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów gotowego projektu ustawy o emeryturach rolniczych. Projekt przewiduje możliwość korzystania z emerytury rolniczej bez konieczności zaprzestania działalności w gospodarstwie.

Budujemy też system ubezpieczeń wzajemnych, bo to jest najlepszy system ubezpieczeń. Będziemy oferować kompleksowe ubezpieczenia od wszelkich ryzyk, w tym także suszy – poinformował Kowalczyk.

To bardzo ważne działania, bowiem polityka klimatyczny UE mocno uderza w rolnictwo, a może być jeszcze gorzej. Głos w tej sprawie zabrał również prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Wiktor Szmulewicz. - Problem emisji gazów cieplarnianych w rolnictwie dotyczy w dużej części hodowli zwierząt. Dlatego uważam, że KE wkrótce stwierdzi, iż Europa musi odejść od produkcji zwierzęcej, zwłaszcza bydła - zauważa. Zdaniem Wiktora Szmulewicza KE powinna zacząć wspierać budowę biogazowni, zamiast likwidować hodowle zwierząt. - Jeżeli chcemy ograniczać emisję gazów cieplarnianych, to budujmy biogazownie. Niech KE znajdzie na nie pieniądze. Niech powstają w każdej wsi – przekonuje prezes KRIR.

Źródło

Skomentuj artykuł: