Solidne wyniki finansowe branży paszowej i mięsnej

Pierwsze półroczne 2022 r., to czas dynamicznych zmian w gospodarce, które nie ominęły sektorów produkcji pasz przemysłowych i mięsa. Wzrosty cen surowców rolnych i materiałów, zmiany w krajowym potencjale produkcji zwierzęcej, ograniczenia eksportowe, to tylko niektóre z wielu wyzwań, z jakimi mierzyły się w ostatnim czasie przedsiębiorstwa z analizowanych branż.

Obie radziły sobie jednak w tych warunkach relatywnie dobrze, osiągając solidne wyniki finansowe - podsumowują analitycy Banku Pekao SA w najnowszym raporcie sektorowym „Branża paszowa i mięsna. Przedsiębiorstwa w obliczu dynamicznych zmian otoczenia gospodarczego”.

Produkcja i przetwórstwo mięsa jest największym segmentem krajowego przemysłu spożywczego, a segment paszowy zajmuje piątą lokatę. Łącznie obie branże odpowiadają za 37% wartości całego sektora produkcji żywności. Na krajowym rynku funkcjonuje ponad 600 firm zajmujących się produkcją pasz oraz ponad 3 tysiące przetwórców mięsa. Odpowiadają za 35% łącznej liczby pracowników przemysłu spożywczego w Polsce oraz za 32% jego wyniku netto. W obu segmentach Polska należy do czołówki producentów w UE.

Jednym z istotnych czynników wpływających na funkcjonowanie firm, były drożejące surowce paszowe.

Rok 2020 zapoczątkował okres rosnących napięć sytuacji popytowo-podażowej na globalnym rynku, skutkujący dynamicznym wzrostem cen produktów roślinnych. Początkiem głębszych zmian na rynku był wybuch pandemii COVID’19. Dodatkowo, w kolejnych okresach pojawiły się dodatkowe czynniki, które stanowiły wsparcie dla wzrostu cen, w tym m.in. silne ożywienie popytu na świecie, niższa produkcja i eksport w krajach będących największymi dostawcami na rynek globalny oraz rosnące koszty produkcji rolnej. W 2022 r. rynek został dodatkowo zdestabilizowany wybuchem wojny w Ukrainie - kraju o dużym znaczeniu dla światowej podaży wielu surowców rolnych.

Istotnym elementem były też zmiany w potencjale krajowej produkcji zwierzęcej. W sektorze trzody chlewnej pierwsza połowa roku przyniosła kontynuację trendu spadkowego w pogłowiu, zarówno w Polsce, jak i w grupie największych producentów w UE. Pomimo wysokich wzrostów cen skupu, hodowcy nadal likwidowali stada, co świadczy o silnej presji kosztowej.

Lepiej wyglądała sytuacja w produkcji bydła. Zarówno w Polsce, jak i w grupie największych producentów w UE, pogłowie na koniec pierwszego półrocza nieco wzrosło w porównaniu do stanu z grudnia 2021 r. (w Polsce było również wyższe w relacji rocznej). Rok 2022 przyniósł też pozytywną zmianę w sektorze drobiarskim. Krajowi producenci kurcząt rzeźnych szybko odrobili straty po ubiegłorocznych ogniskach grypy ptaków, notując duży przyrost wylęgów piskląt. Powyższe dla branży paszowej oznaczało wzrost popytu na mieszanki paszowe, zaś dla przetwórców mięsa poprawę ich sytuacji podażowej.

Ważnym motorem napędowym rozwoju pozostaje eksport mięsa, szczególnie w przypadku drobiu i wołowiny. W pierwszej połowie br. mniejsza produkcja wieprzowiny i wołowiny miała jednak niekorzystny wpływ na wyniki sprzedaży zagranicznej z Polski. Jej wolumen w przypadku nieprzetworzonego mięsa wieprzowego był niższy o 15% niż w analogicznej części roku poprzedniego. W przypadku mięsa wołowego spadek był słabszy, wynosząc 4%. Z kolei 8% wzrost odnotowano w przypadku eksportu mięsa drobiowego, przy czym dzięki wysokim cenom mięsa jego łączna wartość była wyższa aż o 60%. Ewentualne odzyskanie przez Polskę statusu kraju wolnego od grypy ptaków może stanowić dodatkowy impuls rozwojowy. Zwiększył się też  - o 11% - eksport przetworów mięsnych.

Zarówno branża mięsna, jak i paszowa pozostawały w dobrej kondycji finansowej na koniec pierwszego półrocza. Wszystkie segmenty sektora mięsnego oraz branża paszowa odnotowały wysokie wzrosty przychodów oraz wyniku netto. Charakteryzowały się też niższym od średniej dla przemysłu spożywczego odsetkiem firm deficytowych.

Źródło

Skomentuj artykuł: