Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mogą zakończyć ten tydzień ze sporym zyskiem, chociaż w piątek surowiec nieznacznie tanieje - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 78,02 USD, niżej o 0,18 proc., po zwyżce w tym tygodniu o ponad 2 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na IV wyceniana jest po 84,59 USD za baryłkę, w dół o 0,19 proc.
Na rynkach dochodzi do starcia pomiędzy optymizmem związanym z ożywieniem gospodarczym w Chinach i wynikającym z tego wzrostem zapotrzebowania na ropę i jej produkty, a obawami o wyższe stopy procentowe w USA, gdzie polityka pieniężna będzie dalej zacieśniana.
Odbicie wskaźników w gospodarce Chin po tym, jak władze zniosły ograniczenia covidowe, rozpaliło na rynkach nadzieje na mocny wzrost popytu na ropę w tym roku.
Dane makro z Chin, opublikowane w tym tygodniu, m.in. wskaźniki PMI w przemyśle i usługach, wskazały wyraźnie na wzrost aktywności w tych obszarach chińskiej gospodarki.
Szef saudyjskiego koncernu naftowego Saudi Aramco Amin Nasser, ocenia konsumpcję ropy w Chinach jako bardzo mocną.
"Popyt na ropę ze strony Chin jest bardzo silny" - powiedział w tym tygodniu w TV Bloomberg Nasser.
Z kolei główny ekonomista firmy Trafigura - Saad Rahim, wskazał w tym tygodniu podczas konferencji International Energy Week w Londynie, że inwestorzy nie doceniają popytu na ropę , a cena tego surowca prawdopodobnie mocniej wzrośnie w związku z silnym zapotrzebowaniem.
Podczas tego samego wydarzenia szefowa globalnej strategii surowcowej w JPMorgan Natasza Kanewa wskazała, że ceny ropy będą prawdopodobnie powoli szły w górę.