General Motors planuje zainstalować aż 40 000 nowych ładowarek do pojazdów elektrycznych głównie w wiejskich częściach Stanów Zjednoczonych. Amerykański koncern planuje do 2035 roku sprzedawać wyłącznie bezemisyjne pojazdy osobowe.
Nie będą to tak zwane szybkie ładowarki „poziomu 3” – takie, które mogą naładować EV do 80% pojemności akumulatora w ciągu około 30 minut – ale będą wolniejszymi ładowarkami „poziomu 2”, choć stosunkowo mocnymi. Będą rozmieszczone w miejscach, w których kierowcy pojazdów elektrycznych mogą zostawić swoje pojazdy zaparkowane na kilka godzin, takich jak parki, obiekty sportowe lub centra handlowe. Ładowarki będą miały standardowe wtyczki ładowania J1772, które mogą być używane przez większość pojazdów elektrycznych, nie tylko modele GM. Pojazdy Tesli będą mogły również korzystać z ładowarek z adapterem.
Obecnie w USA jest około 43 000 stacji ładowania tego typu. Jeśli wszystkie 40 000 jednostek zostanie zainstalowanych, program GM prawie podwoi obecną liczbę stacji.
Do tej pory 1000 dealerów GM podpisało umowę na zainstalowanie aż 10 ładowarek na dealera. Wielu właścicieli salonów GM – są to niezależne firmy – posiada więcej niż jednego dealera.
Ładowarki EV są głównie rozmieszczane w ośrodkach miejskich i podmiejskich częściach kraju oraz wokół głównych autostrad. Obecnie GM współpracuje ze swoimi dealerami, z których wielu znajduje się na obszarach wiejskich z dala od dużych nadmorskich miast, aby zainstalować ładowarki w obszarach, w których ich brakuje.
W celu zbudowania i zainstalowania ładowarek GM współpracuje z firmą Flo zajmującą się ładowarkami EV.
Większość właścicieli pojazdów elektrycznych ładuje swoje pojazdy w domu przez noc, ale publicznie dostępne ładowarki są powszechnie postrzegane jako kluczowe dla sprzedaży pojazdów elektrycznych, ponieważ ludzie chcą zobaczyć, że mają inne możliwości ładowania.
Lokalni wykonawcy będą utrzymywać ładowarki, które będą tak zbudowane by wytrzymać np. próby wandalizmu.
GM odmówił informacji, ile wyda na ten program, ale jest to najprawdopodobniej część ogólnej kwoty 750 milionów dolarów, które producent samochodów planuje wydać na infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych.
