Steven Seagal, gwiazda filmów akcji, takich jak „Ponad prawem” i „Poza prawem”, zgodził się zapłacić 314 000 dol. kary za niedozwolone reklamowanie oferty Bitcoina poinformował wczoraj amerykański regulator rynku papierów wartościowych (SEC).
67-letni Seagal zgodził się oddać 157 000 dol. z tytułu nieuczciwie uzyskanych zysków z reklamy i zapłacić kolejne 157 000 dol. jako karę za nieujawnienie wynagrodzenia, jakie otrzymał za promowanie inwestycji w pierwszą ofertę monet Bitcoiin2Gen (B2G). Według Reutersa Seagal najpierw nie przyznawał się do żadnych wykroczeń i nie ujawnił, że obiecano mu 1 milion dolarów w gotówce i tokeny B2G w zamian za rekomendacje monet Bitcoiin2Gen.
Poza karą pieniężną, w ramach umowy z SEC, aktor zgodził się nie promować żadnych papierów wartościowych przez trzy lata.
W 2017 roku SEC wydał zalecenie by celebry ci, którzy angażują się w promowanie papierów wartościowych lub innych walorów, którymi handluje się na giełdzie informowali, jakie korzyści z tego tytułu czerpią. Ci, którzy tak nie uczynili usłyszeli zarzuty ze strony SEC, był wśród nich Steven Seagal.
Seagal, hollywoodzki aktor i ekspert sztuk walki, który obecnie mieszka w Rosji, sam informował w 2018 roku, że jest „ambasadorem marki” monet B2G. I od lutego do marca 2018 r. promował B2G na Facebooku i Twitterze pisząc: „Nie przegap tego”.
„Inwestorzy, którzy czytali te posty mieli prawo wiedzieć o wynagrodzeniu, które firma Seagal otrzymała za promowanie inwestycji w monety. Gdyby znali szczegóły umowy między Bitcoinem a Seagalem inwestycję mogliby sami decydować, czy może on być stronniczy. Takiej informacji jednak nie mieli” - powiedziała agencji Reauters Kristina Littman, szefowa działu cybernetycznego SEC Enforcement Division.
Seagal jest wciąż obywatelem USA, ale mieszkającym w Moskwie. W 2016 roku prezydent Władimir Putin wręczył Seagalowi rosyjski paszport.
W 2018 r. rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało nawet, że mianowało Seagala swoim specjalnym przedstawicielem ds.. ralacji rosyjsko-amerykańskich.