Biznesmeni wolą Polskę od Niemiec?

Polska góruje nad Niemcami jako lokalizacja biznesu – pisze niemiecki dziennik „Handelsblatt”. Właściciele niemieckiego biznesu w naszym kraju chwalą nastawienie polskich pracowników, ich ambicję i zręczność, ale też niższe podatki i koszty pracy.

„Handelsblatt” podaje firmę Kirchhoff Automotive jako przykład niemieckich inwestycji w Polsce. Firma, będąca dostawcą części samochodowych, posiada nowoczesny zakład w Gliwicach i zatrudnia prawie 2 tys. osób w Polsce, więcej niż w Niemczech (ok. 1,3 tys. pracowników).

Szef firmy, Arndt G. Kirchhoff, chwali polskich pracowników za ambicję i zręczność, ale także niższe podatki i koszty pracy. 

„Polska jako lokalizacja biznesowa wykazuje konkurencyjność, której brakuje niemieckim firmom” – pisze „Handelsblatt”. 

Efektywne obciążenie podatkowe dla firm w Niemczech wzrosło do 28,5 proc., podczas gdy w Polsce zmniejszyło się z 17,5 do 12,9 proc. Dodatkowo zakłady Kirchhoffa w Gliwicach korzystają z ulgi podatkowej dzięki specjalnej strefie ekonomicznej.

W latach 2000-2020 produktywność w przemyśle metalowym i elektrycznym w Niemczech wzrosła o 1,9%, a w Polsce o 7,9%. Godzina pracy w tych branżach kosztuje w Niemczech 49 euro, a w Polsce 12,20 euro. W Polsce płace stanowią 15-20% kosztów produkcji, w Niemczech 25-30% - informuje „Handelsblatt”.

Gazeta zauważa, że związki zawodowe są mniej aktywne w Polsce, a negocjacje płacowe odbywają się tylko w zakładzie w Gnieźnie. Problematyczny może być jednak brak pracowników, dlatego firma zatrudnia wielu tymczasowych pracowników z Filipin.
Niemcy tracą na konkurencyjności jako lokalizacja biznesowa, co skutkuje zamykaniem zakładów, brakiem innowacyjności i wiary w postęp – podaje „Handelsblatt”.

Gazeta przytacza dane dotyczące zagranicznych inwestycji w Polsce, które według Unctad wyniosły 29,5 mld dolarów w 2022 roku. Produkcja w przemyśle metalowym i elektrotechnicznym w Polsce wzrosła o 45,5% w latach 2018-2023, podczas gdy w Niemczech spadła o 5,4% w porównaniu do poziomu sprzed kryzysu.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się w tym roku dla Niemiec wzrostu gospodarczego jedynie o 0,2 proc., a dla Polski aż o 3,1 proc. Wraz ze wzrostem gospodarczym poprawi się jeszcze jakość lokalizacji – mówi „Handelsblatt” jeden ze znanych niemieckich ekonomistów.

 

Źródło

Skomentuj artykuł: