Im wyższe stanowisko, tym większa odpowiedzialność – za przyszłość firmy, ale przede wszystkim za ludzi w niej zatrudnionych. Im bardziej niespokojne czasy, tym większa konieczność podejmowania błyskawicznych decyzji, czasem bez możliwości ich skonsultowania. Czy w takiej sytuacji możliwe jest zachowanie równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym? O umiejętnościach radzenia sobie ze stresem opowiada Wojciech Kamiński, Dyrektor Zarządzający Maxi Zoo Polska.
Wakacje to okres tradycyjnie kojarzący się z odpoczynkiem. Choć zbliża się już ich koniec, dużo osób planuje wyjazdy we wrześniu. Jednak czy tydzień lub dwa urlopu pozwolą wystarczająco się odstresować, by w pełni sił pracować przez koleje miesiące? O work life balance mówi i pisze się dużo, ale warto zobaczyć, jak to wygląda w praktyce – szczególnie u osób zarządzających organizacją.
Stres wpływa negatywnie na wszystkie aspekty życia – nie jest to truizm, coraz więcej badań potwierdza ten fakt. A jednocześnie żyjemy coraz szybciej, coraz trudniej jest nam ze wszystkim nadążyć – zawodowo i prywatnie. Często nasza obowiązkowość i odpowiedzialność – bardzo pozytywne cechy charakteru – powodują, że trudno jest nam się wyłączyć z ciągłej pracy. Szczególnie pandemia i praca hybrydowa wpłynęły na nasze zachowania, a praca z domu doprowadziła do lekkiego zatarcia granic pomiędzy czasem prywatnym a zawodowym. Jednak, choć może być to uznane banał, work life balance jest bardzo ważny, szczególnie, jeśli pracujemy w napięciu, musimy szybko podejmować istotne decyzje. Nauczyłem się tego przez lata pracy w globalnych korporacjach detalicznych, takich jak PepsiCo, YUM Brands, Burger King i Tchibo, a obecnie od ponad dziewięciu lat w Maxi Zoo. Doceniam swoje pasje, które pozwalają mi się odciąć od pracy i obniżyć stres. Jedna z nich to czytanie książek – najlepiej w tradycyjnej, papierowej formie, bo to pozwala odpocząć oczom. I tak – ważne jest nieustanne dokształcanie, ale w wolnych chwilach lepiej sięgnąć po lekturę, która sprawi nam przyjemność i pozwoli przenieść się do innego świata. Niech to będzie dobry, wciągający kryminał, thriller czy science-fiction. Sam sięgnąłem ostatnio ponownie po książki Janusza A. Zajdla. Zaczytywałem się nimi lata temu, teraz odkrywam zupełnie nowe aspekty, których wcześniej nie zauważyłem
W zarządzaniu firmą ważne są autentyczność i spójność, czyli umiejętność bycia sobą, przekazywania na zewnątrz tego, co w danym momencie odczuwamy i myślimy, przekazywanie otwarcie naszych opinii z szacunkiem do drugiej osoby. To buduje zaufanie wśród pracowników i w otoczeniu zewnętrznym, lider o takich cechach charakteru zyskuje zespół, któremu bez obaw może nie tylko delegować zadania, ale również odpowiedzialność za nie. Istotne są również relacje – to one budują biznes. I nie chodzi tu tylko o relacje z otoczeniem, ale również, a może przede wszystkim, z pracownikami. Dlatego tak ważne są też cykliczne spotkania, które pozwolą oceniać realizację powierzonych zadań oraz polityka otwartych drzwi, by osoba wykonująca zadanie mogła w razie potrzeby bez problemu przyjść porozmawiać. Istotne są również odpowiednie szkolenia – w Maxi Zoo cała kadra zarządzająca przeszła szkolenie „5 decyzji” Stephena Coveya, które ułatwia wybór priorytetów.
Od powstania Maxi Zoo udało mi się otoczyć ludźmi, do których mam zaufanie i którzy – mam nadzieję – mają zaufanie do mnie. Jesteśmy dla siebie wsparciem. To procentuje – nie obawiamy się błędów, bo wiemy, że efektem będzie szukanie rozwiązań, a nie problemów. Dzięki temu możemy po pracy zająć się sprawami prywatnymi, dać głowie odpocząć. Większość pracowników Maxi Zoo ma w domach czworonożnych współlokatorów i chce z nimi spędzać czas. Ja od dziecka znosiłem do domu bezdomne psy i koty, teraz pod moją opieką jest Jessie, czworonożna członkini naszej rodziny. Spacery z nią to sposób na chwilowe odcięcie się od obowiązków. Jeśli potrzebuję dłuższego relaksu, wykorzystuję od kilku lat Shinrin-yoku. Jest to japońska metoda „kąpieli leśnych”, czyli nic innego, jak zanurzenie się w lesie, chłonięcie natury wszystkimi zmysłami, wyciszenie myśli, skoncentrowanie się na tu i teraz. Właśnie wtedy, bez telefonu, dźwięków miasta i rozpraszaczy możemy być w czystym kontakcie ze sobą i światem. Polecam wszystkim taką formę odpoczynku. Uważam, ze budowanie świadomości własnych emocji i zarządzanie nimi pomaga długoterminowo budować odporność psychiczną
Życie bez stresu jest niemożliwe, jednak warto zadbać o siebie i o swój zespół – to będzie procentować w przyszłości. Mniej zestresowani pracownicy to lepsze efekty w pracy, bardziej kreatywne pomysły, lepsza atmosfera. Warto sięgać po różne, nawet niekonwencjonalne rozwiązania – tak jak w Maxi Zoo, które jest biurem pet friendly, ma strefa spotkań chill, gdzie można pracować siedząc na workach sako, piłki, na których można odciążyć kręgosłup, a nawet trampolinę. Wszystko, co pomaga zaczynać i kończyć dzień pracy z uśmiechem, obniża poziom stresu i pomaga przychodzić do pracy z przyjemnością.