Podsłuchujesz małżonka albo wspólnika od interesów? Czekaj na wezwanie od prokuratora

Informacja to kluczowy argument w biznesie, czy dowolnych negocjacjach, przydaje się też podczas rozwodowych procesów. Dlatego urządzenia podsłuchowe zyskały ogromną popularność. Niektórzy nie wiedzą jednak (lub udają naiwnych), że rejestrowanie cudzych rozmów bez zgody, to przestępstwo. Ale nie tylko to narobi kłopotów. ”Wykorzystywanie informacji z podsłuchów może nieść za sobą konsekwencje prawne” - przestrzega Mateusz Kalbarczyk, prezes firmy 4Mat Media.

W lipcu serwis FilaryBiznesu.pl rozpoczął cykl tekstów poradnikowych, w których opisujemy zdarzenia mogące spotkać każdego z nas i z pomocą ekspertów wyjaśniamy, jak należy się zachować, żeby uniknąć kłopotów lub co najmniej zminimalizować szkody. 

Dotychczas zajęliśmy się sprawą aktywnej karty bankowej pozostałej po zmarłym członku rodziny (czy można jej używać), a także incydentem, gdy bankomat nie wypłacił gotówki lub zapomnieliśmy zabrać pieniądze z maszyny. Nie są to rzadkie sytuacje.

CZYTAJ: Co zrobić z kartą płatniczą zmarłego krewnego?

Tym razem przypadek całkowicie odmienny – podsłuchy. Nie chodzi jednak o stosowane przez agentów służb specjalnych pomagające zwalczać przestępczość zorganizowaną. Ale wykorzystywane przez przysłowiowego Kowalskiego do załatwienia prywatnych spraw.

Jeszcze przed kilkunastoma latami problem był marginalny, bo urządzenia podsłuchowe pozostawały dostępne jedynie dla wąskiej grupy ludzi. Z czasem sytuacja diametralnie się zmieniła. Dzisiaj proste „pluskwy” można kupić dosłownie za grosze, w internecie oferta takich urządzeń jest ogromna i dosłownie każdy może się stać chociaż na krótko podróbką Jamesa Bonda. Poza tym chyba każde urządzenie elektroniczne ma obecnie możliwość rejestrowania.

Z tego powodu nieustannie wraca temat: wolno, czy nie wolno nagrywać postronne osoby bez ich zgody, a wraz z ogromnym rozwojem mediów społecznościowych – co grozi za upublicznienie nagrań. O tym, że proceder nabiera na sile, świadczą liczne wiadomości o śledztwach, aktach oskarżenia, czy wyrokach. 

Serwis FilaryBiznesu.pl zwrócił się do eksperta, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Mateuszowi Kalbarczykowi, prezesowi firmy 4Mat Media, zadaliśmy trzy pytania.

1. Czy zakładanie podsłuchu w prywatnym mieszkaniu i gromadzenie informacji w ten sposób o danej osobie jest legalne?

Do oficjalnego i legalnego zakładania podsłuchów uprawnione są tylko niektóre służby. Jest to jednak skomplikowany, kontrowersyjny temat i zależny od bardzo wielu okoliczności. Dziś możliwości gromadzenia danych głosowych daje właściwie co drugie urządzenie elektroniczne wyposażone w mikrofon. Smartfon, telewizor, kamera monitoringu, laptop etc.

W większości przypadków użytkownicy ignorują tą funkcjonalność lub nie są jej świadomi. 

Widać to doskonale np. podczas spotkań w restauracjach, gdzie obok talerza i kieliszka z winem kładziemy smartfon, który cały czas słucha, analizuje, przekazuje… 

Warto wspomnieć, że na podstawie prawa telekomunikacyjnego każdy operator GSM ma obowiązek gromadzenia przez konkretny czas wszystkich nagrań głosowych swoich użytkowników i udostępnić je na wniosek uprawnionych organów śledczych. 

Skomplikowane systemy nazywane superszpiegami takie jak ECHELON czy izraelski Pegasus są do dyspozycji służb na całym świecie. Ich zadanie to monitorowanie całego ruchu GSM między wszystkimi użytkownikami na podstawie słów, które algorytm uzna za niebezpieczne lub podejrzane np. bomba, terroryzm, zamach. Wtedy system skupia całą swoją uwagę na tą konkretną osobę i monitoruję ją 24h, gdy uzna, że zagrożenie nie istnieje wraca do trybu losowej obserwacji. 

Zainstalowanie kamer i podsłuchów na terenie swojej nieruchomości lub własnego auta zgodnie z polityką własnego bezpieczeństwa i prewencji jest jak najbardziej legalne. Problematyczne jest instalowanie takich urządzeń u osób trzecich i bez ich wiedzy i zgody. Zwykle takie działanie jest sprzeczne z literą prawa i w razie wykrycia może narazić szpiega amatora na konsekwencje prawne. 

2. Czy wykorzystywanie informacji uzyskanych w ten sposób grozi konsekwencjami prawnymi?

Wykorzystywanie informacji z podsłuchów może nieść za sobą konsekwencje prawne. Zwykle podsłuchy stosuje się do zdobycia tak zwanej wiedzy operacyjnej, która nie stanowi materiału dowodowego w sensie stricte, tylko pozwala tę wiedzę wykorzystać do zdobycia innych twardych dowodów. Podsłuchy są też skuteczne, gdy osoba podsłuchiwana nigdy nie dowie się, że pewne informacje wyciekły za sprawą podsłuchów. Materiały z podsłuchów nie zawsze też będą dopuszczone jako dowód w sądzie. Warto wspomnieć, że czasem będziemy mieli do czynienia ze stanem wyższej konieczności. Podsłuchy obaliły już nie jeden rząd czy układ biznesowo-przestępczy. Nagrania z podsłuchów demaskujące nieuczciwego polityka będą miały o wiele większą siłę niż ewentualny pozew o naruszenie dóbr osobistych wniesiony przez takiego polityka przeciw osobie która go podsłuchiwała. 

3. Co grozi, jeśli takie nagranie upublicznimy, np. w mediach społecznościowych?

Wszystko zależy co opublikujemy, gdzie i jakie to będzie miało przełożenie na podejrzanego. 
Również ważne jest to czy publikujemy to jako dziennikarz czyli osoba bezstronna, czy jako zdradzana żona przeciw niewiernemu mężowi. 

Gdy nagranie będzie stanowiło dowód przestępstwa, jest wysoce prawdopodobne, że uruchomi za sobą lawinę działań prawnych. Osoba podsłuchiwana może zawsze całkowicie niezależnie dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Takie postępowania toczą się całkowicie niezależnie i są zawsze na wniosek pokrzywdzonego. Znane są przypadki, gdy po publikacjach w mediach zapadały wyroki więzienia, a skazani zza krat wytaczali prywatne procesy o naruszenie dóbr osobistych.


W kolejnym tekście z cyklu:

Przypadek zakupu w lombardzie towaru, który później okazuje się kradziony. Czy wówczas prawnie coś nam grozi?


 

Źródło

Skomentuj artykuł: