Amerykańskie linie lotnicze muszą obniżyć koszty pracy nawet o 50%, aby przetrwać - a nawet wtedy możliwe jest, że niektórzy przewoźnicy nie przetrwają kryzysu, powiedział CNN Business prezes United Airlines, Oscar Munoz.
„Surowa rzeczywistość tego, przed czym stoimy, jest tragiczna”
Munoz, ikona branży lotniczej, która ustąpiła ze stanowiska dyrektora generalnego United w maju, szacuje, że załamanie się podróży lotniczych podczas pandemii zmusi linie lotnicze do obniżenia kosztów płac o „szalone” 30% do 50%. To przekłada się na dziesiątki tysięcy utraconych miejsc pracy.
„Jest to zdecydowanie rząd wielkości większy niż cokolwiek, co kiedykolwiek widzieliśmy”
Czasy są tak ciężkie dla linii lotniczych, że podejmują dramatyczne kroki, aby zwabić klientów.
Linie lotnicze zasygnalizowały także poważne redukcje zatrudnienia. W zeszłym tygodniu American Airlines (AAL) oświadczyły, że od 1 października zwolnią 19 000 pracowników, chyba że Kongres zapewni większą pomoc.
W lipcu United Airlines ostrzegły, że jesienią tego roku 36 000 pracowników, czyli prawie połowa personelu pierwszej linii, może stracić pracę.
Przed pandemią branża lotnicza kwitła - i wydawała więcej na siłę roboczą. Płace i świadczenia dla dziewięciu notowanych na giełdzie linii lotniczych w Stanach Zjednoczonych wyniosły w 2019 r. 50,9 mld USD, czyli o prawie 6% więcej niż rok wcześniej. Według Bureau of Transportation Studies w lutym przed wybuchem pandemii pasażerskie linie lotnicze zatrudniały prawie 500 000 osób.
Ustawa CARES, która zapewniła pomoc w wysokości 50 miliardów dolarów w celu utrzymania amerykańskich linii lotniczych na powierzchni, wymaga od przewoźników unikania przymusowych redukcji zatrudnienia do 1 października. Ale tysiące pracowników już przeszło na wcześniejszą emeryturę.
Munoz twierdzi, że potencjalny 50% spadek kosztów wynagrodzeń w całej branży niekoniecznie przekłada się na utratę połowy miejsc pracy. To dlatego, że niektóre prace kosztują więcej niż inne. Munoz wspomniał, że firmy mogłyby przyjąć programy dzielenia się pracą, w których pracownicy dzielą się pracą - i pensją - przez pewien czas. Zmniejszyłoby to liczbę godzin pracy i płace, eliminując potrzebę zwolnień.
Podróże lotnicze w Stanach Zjednoczonych, jak pokazuje CNN Business Recovery Tracker, odbiły się od najgorszych poziomów. W kwietniu podróże utknęły w martwym punkcie.
W tym czasie kilka głównych zagranicznych linii lotniczych zbankrutowało, w tym kolumbijska Avianca i Virgin Australia.
Zapytany, czy wszystkie nieregionalne amerykańskie linie lotnicze przetrwają jako niezależni przewoźnicy, Munoz powiedział, że odpowiedź zależy od tego, jak długo potrwa kryzys.
Dodał, że większość głównych linii lotniczych ma wystarczające środki finansowe, aby przetrwać kryzys „z pewnością w przyszłym roku”.
W ciągu dwóch dekad poprzedzających pandemię Covid-19 branża przeszła przez rozległe upadłości i fuzje. Każdy większy przewoźnik poza Southwest zbankrutował. Dziewięciu głównych przewoźników, którzy istnieli w dniu 11 września, zostało połączonych w czterech głównych przewoźników, często w wyniku restrukturyzacji upadłości.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego (IATA) przewidziało pod koniec lipca, że globalne podróże lotnicze nie powrócą do zdrowia po pandemii do 2024 r., rok później niż poprzednia prognoza organizmu.
Munoz powiedział, że podróże służbowe - główne źródło dochodów dla branży lotniczej - prawdopodobnie nie powrócą, dopóki nie będzie powszechnego dostępu do szczepionki na koronawirusa.
„Szczepionka będzie prawdopodobnie najbardziej decydującym elementem początku tego końca”