Polska wschodnia zyska, porty nie stracą – tak na temat znaczenia szlaku Via Carpatia, który ma połączyć Kłajpedę z Salonikami mówi Adam Gawęda, poseł i były sekretarz stanu w Ministerstwie Energii i Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Czym dla Polski może być szlak Via Carpatia? Tak w sensie gospodarczym jak i społecznym?
Pytanie warto uzupełnić o znaczenie Via Carpatii dla szeroko rozumianej Europy Środkowej. To jedna ze sztandarowych inwestycji komunikacyjnych w ramach inicjatywy Trójmorza. Przypomnijmy, że chodzi o wielki geopolityczny projekt gospodarczej integracji obszaru leżącego między morzami: Bałtyckim, Czarnym i Adriatyckim. Via Carpatia startuje w Kłajpedzie na Litwie, a kończy się w greckich Salonikach. Powstanie komunikacyjna oś północ-południe, a jednym z jej najważniejszych elementów będzie Polska, przez którą przebiegać będzie drugi co do długości krajowy odcinek Via Carpatii. Do tej pory rozwijaliśmy się głównie w układzie wschód-zachód. To ważny kierunek, ale nie zapominajmy, że Polska pełni tam rolę kraju tranzytowego, wtłoczonego między interesy Niemiec i Rosji. Szlak Via Carpatia pozbawiony jest takich zagrożeń. Stworzy dla nas zupełnie nowe perspektywy rozwoju i przyciągania inwestycji.
Jaki wpływ na wschodnie rejony Polski będzie miał szlak? Firmy logistyczne już zacierają ręce, bo ten region to dla nich trochę biała plama, ale w jakim zakresie mogą skorzystać na tej inwestycji mieszkańcy tych terenów?
Rzecz jasna największym beneficjentem tego przedsięwzięcia będą wschodnie regiony Polski. Budowa Via Carpatii stanie się ważnym impulsem rozwojowym dla województw: podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego. Firmy logistyczne, zakładające swoje bazy wzdłuż Via Carpatii wygenerują nowe miejsca pracy i przyciągną kolejnych inwestorów. Powstanie mechanizm gospodarczej dźwigni, który korzystnie wpłynie na poziom zatrudnienia w tej części kraju. Warto też podkreślić, że Via Carpatia stanowi ważny element programu dla Polski Wschodniej, realizowanego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Po ogłoszeniu Polskiego Ładu pogram ten zyska nowe możliwości finansowe, inwestycyjne i organizacyjne.
GDDKiA podpisała w styczniu 2021 roku cztery umowy na realizację kolejnych odcinków drogi ekspresowej S 19, która stanowi szlak Via Carpatia. To ponad 61 kilometrów szosy warte 3,6 mld zł. W ramach tej ogromnej inwestycji musieliśmy jednak przyzwyczaić się do opóźnień. Jak będzie w tym przypadku?
Oczywiście w przypadku tak dużych inwestycji nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że po drodze nie pojawią się nieprzewidziane okoliczności, które wpłyną na czas realizacji. Najważniejsze jest jednak to, że w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 - 2023 zabezpieczone zostały fundusze na całość realizacji polskiego odcinka trasy.
Wiadomo, że na pewnych odcinkach Via Carpatia dokładny jej przebieg nie jest jeszcze ustalony. Jak Pan sądzi, kiedy będziemy go znać?
Według planów GDDKiA ma to nastąpić w 2023 roku i raczej nie ma powodów, by wątpić w dotrzymanie tego terminu. Oczywiście, jak w każdej inwestycji na taką skalę, zdarzają się odcinki mniej lub bardziej skomplikowane z planistycznego punktu widzenia. Na pewno trudne będzie ustalenie przebiegu przez Mazury, czy w okolicy Suwałk.
Czy nie obawia się Pan, że projekt może miejscowo zostać zatrzymany przez organizacje ekologiczne? Greenpeace zachęca już do obrony Biebrzańskiego Parku Narodowego przez który ma przebiegać Via Carpatia?
Jest jeszcze za wcześnie, żeby wyrokować w tej sprawie. Firma, która na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad szuka najlepszego przebiegu Via Carpatia analizuje siedem różnych wariantów przebiegu w tych okolicach, w tym także ten zgłoszony przez organizacje ekologiczne. Ostateczna decyzja musi uwzględniać wiele aspektów. Z jednej strony zależy nam na ochronie dziedzictwa przyrodniczego, ale musimy też pamiętać o głównym celu, czyli rozwoju okolicznych miast i gmin.
Czy Pana zdaniem Via Carpatia jest faktycznie zagrożeniem dla polskich portów w Gdańsku i Gdyni? Niektórzy eksperci wskazują, że droga niepotrzebnie wzmocni znaczenie litewskiej Kłajpedy…
Uważam, że trzeba spojrzeć na Via Carpatia w szerszym kontekście. Jest to szansa dla portów zlokalizowanych w naszej części Morza Bałtyckiego na skuteczne konkurowanie np. z Hamburgiem. Proszę zauważyć, że także porty w Gdańsku i Gdyni skorzystają z tego połączenia poprzez częściowo już ukończoną trasę S7 Gdańsk-Warszawa oraz dzięki istniejącej S17 do Lublina. Dokończenie tych dróg sprawi, że także nasze porty będą w pełni korzystały z nowej trasy i będą dobrze skomunikowane z południem Europy.
I na koniec pytanie o wizję przyszłości – Via Carpatia powstała i funkcjonuje. Jak bardzo zmieni ona relacje gospodarcze w Europie?
Jak wspomniałem na początku naszej rozmowy, Via Carpatia jest elementem wizjonerskiego planu gospodarczej integracji obszaru zamieszkanego przez ponad 110 milionów Europejczyków. Dzięki temu szlakowi komunikacyjnemu wzmocnimy relacje gospodarcze, m.in. z państwami bałkańskimi, które są bardzo obiecującym partnerem handlowym. W naszym kraju Via Carpatia wzmocni wizerunek i znaczenie wschodnich województw. Przestaną uchodzić za Polskę B i staną się ważnym graczem na europejską skalę.