Raport nie pozostawia wątpliwości do do tego, że inflacja ma mocny wpływ na to, w jaki sposób wykonujemy remonty. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że wpływ ten jest negatywny. Niekorzystna sytuacja gospodarcza odbija się przede wszystkim na tym, jak Polacy realizują swoje plany remontowe, ile środków na nie przeznaczają oraz ile są w stanie zrobić za określoną wcześniej kwotę - informuje Ramirent, publikując badanie dot. nawyków remontowych w czasie inflacji.
Zespół analityczny Ramirent przeprowadził badanie nawyków remontowych w czasach inflacji, na podstawie którego opracowany został raport. Celem badania było zweryfikowanie, jak inflacja wpłynęła na plany remontowo-budowlane.
Dodatkowym aspektem badania było sprawdzenie, z jakim wyprzedzeniem planowane są remonty, jakie pomieszczenia remontowane są najczęściej oraz jak wiele osób z powodu szalejącej inflacji szuka oszczędności poprzez np. rezygnację z ekip remontowo-budowlanych na rzecz samodzielnego remontu lub wykończenia.
Na odłożenie remontu z powodu inflacji zdecydowało się 42,5 proc. badanych, a pozostali nie zmienili swoich planów.
Najwięcej osób, bo aż 62,3%, podjęło decyzję o przełożeniu remontu w województwie pomorskim. Równie duży odsetek badanych odłożyło lub zaniechało remontu w województwach: wielkopolskim (59,2%), podlaskim (52,2%), i świętokrzyskim (50,8%).
Zestawienie zamykają województwa zachodniopomorskie (33,1%), śląskie (31,3%) i podkarpackie (28,8%). To tam najmniej osób spośród wszystkich ankietowanych zdecydowało się odłożyć lub zrezygnować z prac remontowo-budowlanych.
Jak dokładnie inflacja wpłynęła na plany remontowo-budowalne Polaków? Większość ankietowanych, a dokładnie 34,2%, zdecydowało się na mniejszy remont. 32,4% badanych postanowiło remontować samodzielnie, a 17,4% odłożyło prace remontowe na później. 14,5% badanych z powodu inflacji kupiło tańsze materiały budowlane. Tylko 1,5% osób całkowicie zrezygnowało z remontu.
W ciągu ostatnich lat Polacy, planując i realizując prace remontowo-budowlane, najczęściej wskazywali na problem wynikający z dostępnością materiałów budowlanych – taką opcję zadeklarowało 38% z nich. Jako drugi powód najczęstszych i nieprzewidzianych problemów podczas remontów ankietowani wskazywali na wzrost cen materiałów budowlanych (36,3%). 14% osób zadeklarowało zmniejszoną zdolność kredytową, prawie 11,8% jako główny problem wskazało brak fachowców.
Ile średnio Polacy wydawali na remonty w ostatnich 3 latach?
Łącznie 86,7% ankietowanych deklaruje wydatki remontowe na poziomie minimum 10 tysięcy złotych. Okazuje się, że najwięcej osób (34%) przeznacza na tego typu prace od 15 000 do 19 999 zł. 27% respondentów wydaje 10 000 - 14 999 zł, a 25,7% – powyżej 20 000 zł.
Zdecydowanie najmniej osób wybrało najniższą z możliwych odpowiedzi. W ciągu ostatnich 3 lat poniżej 5000 zł wydało na remonty zaledwie 3,8% badanych. Z kolei 9,4% ankietowanych zadeklarowało wydatki na poziomie 5 000-9 999 zł. Można więc przypuszczać, że co dziesiąta osoba w Polsce zrezygnowała z dużego i kosztownego remontu, idąc w kierunku delikatnego odświeżenia wyglądu pomieszczeń, najprawdopodobniej ze względu na rosnące ceny materiałów i ekip budowlanych.
82,8% ankietowanych korzysta przy remontach z pomocy profesjonalistów. Tylko 17,2% przeprowadza prace remontowo-budowlane samodzielnie.
Jak często w Polsce przeprowadza się remonty?
Najwięcej ankietowanych, bo 33,1% przeprowadza remonty ze średnią częstotliwością raz na 4-5 lat. 24,8% – raz na 6-10 lat, a 22,1% – raz na 1-3 lata. Najmniej osób remontuje raz w roku (5,4%). Co ciekawe, ankietowani częściej wybierali odpowiedź “kilka razy w roku” – zadeklarowało tak 8,6% z nich. Może to wynikać z przeprowadzania w przeciągu roku małych remontów oraz zabiegów naprawczych w swoim domu. 6% badanych przeprowadza remonty z najmniejszą częstotliwością, czyli rzadziej niż co 10 lat.