Zboże z Ukrainy może ruszyć jeszcze dziś

Pierwszy ukraiński statek zbożowy może dziś jeszcze odpłynąć z portu - wskazuje Turcja. Ponad tydzień po załadunku zboża żadne statki jeszcze nie wypłynęły, bo Ukraina, jak mówią władze tego kraju, wciąż czeka na zgodę ONZ.

Pierwszy statek, który będzie eksportował ukraińskie zboże od czasu porozumienia w sprawie bezpiecznego tranzytu statków, może odpłynąć już w poniedziałek - poinformował rzecznik prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana Ibrahim Kalin.

Jest kilka problemów, kilka kwestii jest omawianych z Rosjanami” – powiedział Kalin w niedzielnym wywiadzie dla kanału telewizyjnego Kanal 7, dodając, że statki powinny zacząć odpływać „najpóźniej we wtorek”.

Ponad tydzień po osiągnięciu przez Rosję i Ukrainę porozumienia mającego na celu uwolnienie milionów ton zboża przez trzy porty Morza Czarnego, nie wypłynęły żadne statki. 

Ukraina poinformowała w piątek, że jest blisko wznowienia dostaw, chociaż termin ten był uzależniony od  otrzymania zgody od ONZ, która wraz z Turcją była sygnatariuszem porozumienia z 22 lipca. ONZ odmówiła jednak podania daty.

Prezydent Wołodymyr Zełenski odwiedził w piątek czarnomorski port Czarnomorsk, gdzie obserwował załadunek zboża na turecki statek. 

Ukraina jest jednym z największych na świecie dostawców pszenicy, kukurydzy i oleju roślinnego, a rynki zbożowe bacznie obserwują konkretne kroki w kierunku odblokowania ukraińskich portów. 

Chociaż nastąpił stopniowy postęp – Urząd Portów Morskich Ukrainy wcześniej powiedział firmom , że wkrótce popłynie łódź testowa , a grupa ubezpieczycieli ustanowiła program obejmujący ładunki żywności z Ukrainy – handlowcy i eksporterzy wciąż czekają na informacje o tym, jak i kiedy statki odpłyną i dokąd. 

Armatorzy stoją przed niezliczonymi wyzwaniami, w tym rekrutacją załóg do obsługi statków, ponieważ obawy dotyczące bezpieczeństwa pozostają. Rosyjski atak na port morski w Odesie za pomocą pocisków manewrujących kilka godzin po podpisaniu umowy również wywołał pytania dotyczące bezpieczeństwa załóg.

Źródło

Skomentuj artykuł: