W ciągu ostatniego roku branża motoryzacyjna zmagała się z poważnymi problemami z dostawami części, które miały ogromny wpływ na sprzedaż samochodów. O ile jeszcze niedawno producenci samochodów przodowali wśród najbardziej dochodowych firm na świecie, to teraz czeka ich trudne zadanie, aby odbudować swoją pozycję na rynku.
Największym problemem w 2022 roku były trudności z dostawami półprzewodników, które są kluczowymi elementami aut oraz wzrost inflacji spowodowany wojną na Ukrainie. Produkcja półprzewodników została zakłócona przez pandemię COVID-19 i globalny niedobór surowców, co przyczyniło się do braku części. W efekcie, koncerny motoryzacyjne były zmuszone do ograniczenia produkcji i opóźnienia dostaw. Obecnie, widoczna jest poprawa w kwestii podaży chipów, co najprawdopodobniej zwiększy produkcję aut w tym roku.
Mimo tych pozytywnych zmian, wciąż istnieje wiele czynników, które mogą utrudnić sprzedaż samochodów. Problemem są na przykład wyższe stopy procentowe, które mogą wpłynąć na podniesienie kosztów kredytów samochodowych i utrudnić zakup nowych aut.
Rok 2022 niestety nie okazał się łaskawy dla koncernu Stellantis, który stanowi fuzję: Fiata Chryslera i Peugeota. Jak poinformowała firma, sprzedaż Stellantis w USA spadła o 13 procent. Ale nie tylko Stellantis ma powody do niepokoju. Honda odnotowała spadek o 33 procent, a sprzedaż Nissana spadła o 25 procent.
Zdaniem niektórych ekspertów branża motoryzacyjna z pewnością będzie musiała poczekać na poprawę sytuacji, tak aby odzyskać utracone dochody i zbudować ponownie swoją pozycję na rynku. Jednakże, zdaniem analityków rynku motoryzacyjnego, jest to branża, która już wiele razy przetrzymywała podobne kryzysy i była w stanie się dostosować.